Anastazja Kwiatkowska
22 listopada 2021 rok.
Poczulam coś mokrego na twarzy, Otworzylam oczy i ujrzałam Bartka z Gengakiem, zwierzę polizalo mnie po policzku.
Hmm- mruknelam
Bartek rzucil mi dresy genzie które będę dziś testować- za godzinę poznasz nowego członka
Wstałam, wiec chlopak wyszedl z pokoju.
Ubralam się w to co mi dal. Nie chce mi się malowac więc będę dzis bez makijazu.
Odpalilam komentarze pod pierwszym filmem i zaczelam je czytać
" Ta Anastazja wygląda jak typowa suka"
"Spierdalaj girl"
"Wydaje mi się że każdy jest git a ta Anastazja poprostu ma ego top"
"Ana to wyjebania"
Dosyć tego.
Wyszłam z psem z mojego pokoju
Każdy był już w kuchni, czekało na mnie na stole już kawa oraz kanapki z sałata pomidorem szynką.
Zjadlam i Otworzyły sie drzwi.
Cześć Bartek- przywital się ze mną nowy członek
Podalam mu reke
Anastazja- uśmiechnęłam się.
Okey, pierwszym zadaniem będzie wanna z lodem- powiedziala dziewczyna chłopaka ktory bedzie robil to zadanie
Nie było mnie przy wymyślaniu wyzwań ponieważ go nie znam.
Wstaliśmy i zaczęliśmy film
Cześć tutaj Genzie a dziś zaczynamy chrzest naszego nowego członka. Chlopaka Hani Bartka
Chlopak wskoczyl w kadr- to ja będę nowym członkiem GENZIEEEE
No dobrze to idziemy na kompiel- odezwał się Baran i Zaprowadził nas do swojego pokoju.
Poszłam ale nie stałam przy wannie tylko siedziałam na łóżku
Co tak sama siedzisz?- zapytala Wiktoria
Nie znam go więc nie czuje potrzeby stania przy nim- powiedzialam uśmiechając się delikanie
Niestety powód był inny
*
Chodź gowniaro- wzięła mnie za rękę I pociągnęła do łazienki na piętrze.
Widziałam wannę pełna lodu
Nie życzę sobie takiego zachowania pyskata szmato- wsadziła mnie do niej- przeproś
Zaczelam płakać z bólu- nie- wdech- jesteś- wydech- moją- wdech- matka- wydech.
Znieruchomiała, nigdy nie użyłam tak mocnych słów mówiąc jej to w twarz.
Podeszla do kranu i zaczela lac się bardzo zimna woda.
Co mówisz gowniaro? Nie jestem Twoja matka? Jaki wstyd że cię urodzilam- krzyczała, straciła kontrole. Wzięła wazon który stał na blacie i go rozstrzaskala. Kilka odłamków szkła wbilo jej sie w gołe stopy, bez reakcji, jakby nie czuła ze ostry przedmiot jest w jej ciele.

CZYTASZ
Jesteśmy sobie Pisani~ Bartek Kubicki
Подростковая литератураOn zawsze był mi pisany. Teraz to wiem, jak dolączyłam do projektu Genzie nie wiedzialam co on zrobi z moim sercem, teraz to wiem ze nie oddam go nikomu