"Idąc, Percy myślał o swoim pierwszym spotkaniu z Kelli podczas dnia otwartego w szkole średniej Goode, kiedy on i Rachel Elizabeth Dare wpadli w pułapkę w sali gimnastycznej. Wtedy wydawało mu to się sytuacją beznadziejną. Dzisiaj oddałby wszystko, by mieć tak prosty problem. W końcu był wówczas w świecie śmiertelników. Stąd nie było dokąd uciec.
Hej! Zaczyna już myśleć o wojnie z Kronosem jak o starych dobrych czasach! Ponura sprawa. Wciąż miał nadzieję, że będzie lepiej, ale ich życiu zagrażało coraz więcej niebezpieczeństw, jakby trzy Mojry przędły ich przyszłość nie z włóczki, ale z drutu kolczastego, żeby zobaczyć, ile jeszcze mogą znieść.
[...]
- Szkoda, że nie potrafimy latać - mruknął.
Annabeth potarła sobie ramiona.
- Pamiętasz te latające buty Luke'a? Ciekawe, czy wciąż gdzieś tam są.
Percy przypomniał sobie te zaklęte buty. Jeśli ktoś je założył, niosły go do Tartaru. O mało co nie spotkało to ich przyjaciela Grovera.
- Zadowoliłbym się lotnią."
strona 95-97, Dom Hadesa
CZYTASZ
Olimpijscy Herosi: Moje ulubione cytaty i fragmenty!
Teen FictionCześć! W tej książce możecie znaleźć moje ulubione fragmenty i cytaty z drugiej serii Ricka Riordana "Olimpijscy Herosi". Każdy rozdział to inny cytat lub moment, specjalnie przeze mnie zatytułowany. W nawiasie obok tego tytułu możecie zobaczyć sk...