Moja wina (DH)

4 0 0
                                    


" "Zachowaj czujność" - powiedziała sobie w duchu, ale nie było to łatwe. Nóg prawie nie czuła, w głowie miała chaos. Od czasu do czasu Percy brał ją za rękę albo dodawał jej otuchy słowem, ale zdawała sobie sprawę, że ta mroczna czeluść i na niego źle działa. Oczy mu przygasły, jakby powoli tracił animusz.

Spadł do Tartaru, żeby być razem z tobą - powiedział głos w jej głowie. - Jeśli umrze, będzie to twoja wina.

- Przestań - powiedziała na głos.

Percy zmarszczył brwi.

- Co?

- Nie, nie ty.  - Próbowała się uśmiechnąć, ale nie bardzo jej to wyszło. - Mówię do siebie. To miejsce... miesza mi w głowie. Mam czarne myśli.

Zmarszczki zaniepokojenia pogłębiły się wokół jego zielononiebieskich oczu.

[...]

Zrobiło się naprawdę zimno. Annabeth przywarła do Percy'ego, żeby się ogrzać. Otoczył ją ramieniem. Dobrze było być tak blisko niego, ale nie potrafiła się zrelaksować."

strona 169 ,173-174, Dom Hadesa 

Olimpijscy Herosi: Moje ulubione cytaty i fragmenty!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz