" - Yyy... Annabeth?! - zawołała Piper.
Annabeth i Percy podeszli do niej.
- Och, super- oznajmił Percy. - Drakainy.
Annabeth zmrużyła oczy.
- Nie sądzę. A w każdym razie inne niż te, które widziałam. Drakainy mają dwa wężowe ciała zamiast nóg. Ci kolesie mają po jednym.
- Masz rację - przytaknął Percy. - No i na górze wyglądają bardziej ludzko. Źadnych łusek, zieleni i tak dalej. Rozmawiamy czy walczymy?
Piper miała pokusę powiedzieć: „Walczymy". Nie potrafiła nie myśleć o tej historyjce, którą opowiedziała Jasonowi - o czirokeskim myśliwym, który złamał tabu i zamienił się w węża. Ci trzej wyglądali, jakby objadali się wiewiórczym mięsem.
[...]
- Kim jesteś? - zapytała.
Wbił w nią spojrzenie swoich ciemnych oczu.
-Jestem Kekrops, pierwszy i wieczny król Aten. Chcę powitać was w moim mieście. - Uniósł w górę nakrytą tacę. - A poza tym przyniosłem babkę pomarańczową.
Piper zerknęła na przyjaciół.
- Jakiś podstęp?
- Być może - odparła Annabeth.
- Przynajmniej przyniósł deser. - Percy uśmiechnął się do wężowych ludzi. - Witajcie na pokładzie!
[...]
- Dobra - przerwała mu Hazel. - Królu Kekropsie, co cię tu sprowadza? Skąd wiedziałeś o naszym przybyciu?
- Wiem o wszystkim, co dzieje się w Atenach - odpowiedział Kekrops. - Jestem założycielem tego miasta, jego pierwszym królem, zrodzonym z ziemi. Jestem tym, który rozsadził spór miedzy Ateną a Posejdonem i wybrał Atenę na patronkę miasta.
- Nie będę się na ciebie gniewał - wymamrotał Percy.
Annabeth dała mu kuksańca.
- Słyszałam o tobie, Kekropsie. To ty jako pierwszy złożyłeś Atenie ofiarę. Ty wybudowałeś jej pierwszą świątynię na Akropolis.
- Zgadza się. - W głosie Kekropsa dało się wyczuć gorycz, jakby żałował swojej decyzji. - Moi ludzie byli prawdziwymi Ateńczykami - gemini.
- Znaczy, wszyscy jesteście spod znaku Bliźniąt? - zapytał Percy. - Ja jestem Lew, czyli Leo.
- Nie, głupku - wtrącił się Leo. - Ja jestem Leo. Ty jesteś Percy.
- Możecie przestać? - skarciła ich Hazel. - Sądzę, że on ma na myśli gemini w sensie podwójni - pół ludzie, pół węże. Tak nazywa się jego lud. On jest geminus w liczbie pojedynczej.
[...]
Annabeth pochwyciła spojrzenie Piper i zadała milczące pytanie: „Jakie masz odczucia?".
Piper wciąż do tego nie przywykła - do Annabeth pytającej ją o radę. Przygoda w Sparcie nauczyła je, że mogą podchodzić do problemów z dwóch różnych stron. Annabeth widziała to, co logiczne, taktyczne ruchy. Piper reagowała instynktownie, nie kierując się logiką. Razem albo były w stanie rozwiązywać problemydwa razy szybciej, albo też beznadziejnie się zapętlały.
[...]
Piper zaśpiewała kolejną zwrotkę. Leo postanowił dołączyć się do występu. Wziął dwie łyżki i zaczął nimi uderzać w blat stołu, dopóki Hazel nie dała mu po łapach.
CZYTASZ
Olimpijscy Herosi: Moje ulubione cytaty i fragmenty!
Novela JuvenilCześć! W tej książce możecie znaleźć moje ulubione fragmenty i cytaty z drugiej serii Ricka Riordana "Olimpijscy Herosi". Każdy rozdział to inny cytat lub moment, specjalnie przeze mnie zatytułowany. W nawiasie obok tego tytułu możecie zobaczyć sk...