Tom 2 ♦ Rozdział ♦ Dwudziesty Pierwszy

501 46 9
                                    

Autor: Nieznany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Autor: Nieznany

Książka: Dzieje wampirów Tom 1

Dział 8: Eksterminacja

Rozdział 1: Zakończenie rodu

Dostępność: Dostępna, Złota Biblioteka Pałacowa


Ród wymiera w momencie śmierci ostatniego męskiego Złotego potomka. Miedziani należący do rodu zostają wedle ich woli przyłączeni do innego za zgodą jego przedstawiciela. W przypadkach skazania Złotego na śmierć za dokonanie lub planowanie czynu szkodzącego społeczeństwu wówczas należy zgładzić wszystkich Miedzianych należących do potępionego rodu, nie pozostawiając nikogo o krwi splamionej [...]

Nie tylko Xandera ostatnio natchnęło na oprowadzenie ją po pałacu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie tylko Xandera ostatnio natchnęło na oprowadzenie ją po pałacu. Twierdza książek, jakim była biblioteka, najwyraźniej znudziła się Kalliasowi, bo dzisiajsza lekcja miała odbyć się w innej części budynku. Złoty jeszcze nie zdradził, do jakiego miejsca stawiali kroki na marmurowej posadzce.

Jak zwykle ogrom pałacu wzbudzał wrażenie, a zarazem odstraszał niekończącymi się sznurami korytarzy. Wydawało jej się, że zawitali do części pałacu, której jeszcze nie miała okazji zwiedzić. Momentami czuła się jak w muzeum oprowadzana przez przewodnika. Akurat tym razem trafił się jej cichy i drętwy. Posągi, rzeźby, kolumny zdobione ornamentami, różnego rodzaju kandelabry, antyczna ceramika i to wszystko na tle biało-złotych korytarzy z freskami na suficie i marmurem na ziemi. Aż kręciło jej się w głowie od ilości starych artefaktów.

Była również pod wrażeniem znajomości tego miejsca przez Kalliasa. Sprawnie poruszał się w labiryncie pałacowych korytarzy, bez zawahania wiedząc, gdzie skręcić. Ona, aby się tutaj odnaleźć, potrzebowałaby mapy, a najlepiej GPS-u.

Przed nimi ukazał się szeroki korytarz zakończony ogromnymi ażurowymi kutymi drzwiami ze złotymi zdobieniami. Zajmowały większą część ściany.

– Rezydencja rodu Deyanira – poinformował ją Kallias, zatrzymując się nagle jak żołnierz na usłyszany rozkaz.

– Rezydencja? – Zmarszczyła brwi.

Złote ciernieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz