Skaleczysz się, co robisz?
Przeleciała wzrokiem po odpowiedziach i zaznaczyła najbardziej prawdopodobną „Zabezpieczam ranę".
Przejechała do następnego pytania, jednak zanim je przeczytała, dyskretnie zerknęła na chłopaka. Xander w dalszym ciągu stał wśród grupki znajomych, beztrosko oparty o szafki. Wydawało jej się, że na razie się nie zamierzał opuszczać tego miejsca, więc wróciła do quizu, który znalazła w Internecie pięć minut temu.
Gdy widzisz krew innej osoby, co czujesz?
Prychnęła nieco rozbawiona, ale i skwaszona czytając możliwe opcje. „Rzucam się na nią niczym narkoman na głodzie" – to na pewno nie była ona. Wybrała odpowiedź, która była jej najbliższa „Krew nie robi na mnie żadnego wrażenia".
Posiadasz jakieś nałogi?
Tak, nałóg uczenia się – pomyślała i po chwili ze smutkiem stwierdziła, że nie było takiej opcji. Zaznaczyła nie.
Zaobserwowałeś u siebie nietypowe dla zwykłego człowieka zdolności?
Machinalnie wyprostowała się po przeczytaniu tego pytania. Oderwała wzrok na chwilę z ekranu telefonu i przerzuciła go ponownie na Xandera. W dalszym ciągu był pochłonięty rozmową, dlatego powróciła do odpowiedzi.
„Tak, jestem bardzo silny."
To nie była ona. Ledwo zanosiła książki z szafki do sali lekcyjnej.
„Tak, potrafię widzieć w ciemności."
Ona nawet w dzień dobrze nie widziała, a co dopiero nocą.
„Tak, moje oczy świecą, jak u zwierząt nocnych."
Jej oczy świeciły. Czasami.
Zaznaczyło tę odpowiedź i przejechała w dół strony. Kliknęła ikonkę kończącą quiz i z niecierpliwością czekała na wyniki. Jak na złość jej Internet w telefonie postanowił ją podrażnić i ładował stronę w nieskończoność.
Na ekranie pojawił się duży i czerwony napis: „Nie jesteś wampirem".
Przyłożyła policzek do ściany, mając nadzieje, że zimno bijące od niej nieco rozluźni nietęgi wyraz jej twarzy.
– Serio? Test na bycie wampirem?
Podskoczyła gwałtownie na przyciszony głos drażniący jej ucho. Instynktownie odwróciła się i uderzyła wprost w twardy tors. Naprawdę twardy.
– Kur... Kurczaki. – Ledwo powstrzymała się od wypowiedzenia na głos pewnego niekulturalnego słowa. Rozpromieniający ból rozchodził się po twarzy dziewczyny. Po chwili poczuła jak ciepła ciecz wyciekła z jednej dziurki jej nosa. – Kurczaki. – Niekontrolowanie po raz kolejny wyleciało z jej ust.
CZYTASZ
Złote ciernie
Vampiros„Jesteś pokryty cierniami. Złotymi cierniami. Za każdym razem, gdy się do ciebie zbliżam, ranisz mnie. Przebijasz mi serce i zostawiasz ogromne dziury, których nie dam rady załatać. Boję się, że niedługo nie będzie już miejsc do przebicia." Cynthia...