Autor: Nieznany
Zbiór: Złote Baśnie
Tytuł: Dzieci Nocy
Dostępność: Dostępna, Biblioteka w Bar Harbor
Był sobie książę. Przez swoją twarz, zdeformowaną i przypominającą lwią maskę, był głównym tematem żartów na dworze swego ojca. Przybrał przydomek Dziecka Nocy, bo według innych tylko ona mogła na świat wydać coś tak potwornego. Był wyszydzany, znieważany i opluwany. Aż w końcu jeden z dręczycieli zmarł. Zwał go ojcem. Gdy nałożył koronę, pierw zgładził cały dwór, nie istniała bowiem na nim ani jedna osoba, która widziała w nim człowieka. Potem zaczął pozbawiać życia tych, którzy poza murami źle o nim mówili. I tak oto ludność zaczęła go zwać Królem Nocy. Stał się potworem, mimo że się nim nie narodził.
Pewnego dnia pod jego rozkazem zabito dziecko, które niewinnie zażartowało z króla. Matka owego chłopca okazała się wiedźmą. W akcie rozpaczy i zemsty rzuciła klątwę na Króla Nocy, oddając własne życie. Umiłował śmierć i krew, a więc bez nich nie będzie mógł więcej żyć. Przed każdym zachodem słońca musiał uśmiercić choć jedną osobę i wypić jej szkarłatną ciecz, inaczej jego żywot zostanie zakończony. Acz znając smutną historię o mężczyźnie, który przez swój wygląd nienazywany był człowiekiem, dała mu szansę. Odczynić klątwę mogło dziecię ze znamieniem w kształcie ryby i jej takie bowiem miało na klatce piersiowej. Aby klątwa została zdjęta, wystarczyło oszczędzić mu życie.
Król uwierzył kobiecie i w strachu każdego dnia zabijał jedną osobę, po czym spożywał jej krew. Najpierw z kielicha. Niechętnie, odczuwając obrzydzenie do własnej osoby. Wraz z mijanym czasem głód był zbyt duży, by powstrzymał się od picia bezpośrednio z żył. Następnie jedno życie zamieniło się w dwa, a potem w wiele. Z biegiem lat potrzebował więcej i więcej. Żądza przejęła nad nim kontrolę.
Pewnego dnia pozbawił życia brzemienną kobietę, a kiedy wypił jej krew, nie odczuł ulgi. Pragnienie paliło jego gardło i był bowiem gotów wypić własną, byle pozbyć się tego wiecznego głodu. Wbił palce w brzuch kobiety i rozerwał skórę oraz mięśnie. Wyjął z łona płaczące niemowlę i jak jego matkę pozbawił życia. Wypił krew, jednak i ta nie dała mu ukojenia.
Wtem zobaczył na piersi dziecka znamię. W kształcie ryby.
I tak oto do końca swych dni pozostał potworem, tworząc podobnych do siebie Dzieci Nocy.
CZYTASZ
Złote ciernie
Vampirgeschichten„Jesteś pokryty cierniami. Złotymi cierniami. Za każdym razem, gdy się do ciebie zbliżam, ranisz mnie. Przebijasz mi serce i zostawiasz ogromne dziury, których nie dam rady załatać. Boję się, że niedługo nie będzie już miejsc do przebicia." Cynthia...