🤍29🤍Noah🤍

186 5 0
                                    

Tamtego ranka obudziłam się później niż zwykle. Nie wiem czy to przez natłok sprzecznych myśli, które zabrałam ze sobą do łóżka, czy też dlatego, że ten dzień miał być trudny, ale kiedy wstałam i zobaczyłam zachmurzone niebo, zrozumiałam że nic dobrego nie wyniknie z faktu, że poprosiłam Nicholasa o przysługę i pozwoliłam swojemu eks zostać na noc w moim domu. Gdy zakładałam kostium i letnią sukienkę, pomyślałam, że muszę wytrzymać tylko do siódmej. Potem zaczynam nową pracę i będę mogła zniknąć z pola widzenia Dana.

Przed snem miałam okazję trochę o tym pomyśleć i zdalam sobie sprawę, że jedyne uczucia, jakie jeszcze żywiłam do człowieka, który wcześniej był dla mnie wszystkim, to złość i uraza. Byłam wściekła, nie chciałam go widzieć. Czułam się jak głupia, że pozwoliłam się pocałować. Może dlatego, że w tamtym momencie nie miałam go przed sobą i nie wzbudzał wspomnień. Tamtego ranka nie chciałam nawet spojrzeć mu w twarz.

Kiedy weszłam do kuchni i zobaczyłam go przy stole z filiżanką kawy, ze wzrokiem w telefonie, mogłam tylko zmrozić go wzrokiem. Uniósł oczy i obserwował mnie, gdy przeszłam obok niego, żeby wyjąć sok pomarańczowy z lodówki.

Dan: Czekałem, aż zejdziesz - powiedział i wstał z krzesła. Oparł się o blat obok mnie. Nie zwracałam na niego uwagi. Ukroiłam kromkę chleba i włożyłam ją do tostera. - Twoi rodzice już wyszli.

Noah: Matka - sprostowałam ze złością.

Westchnął głośno. W końcu na niego spojrzałam. Blond włosy grzecznie przyczesał i miał na sobie swoje najlepsze dinsy i T-shirt ze śmiesznym napisem.

Dan: Nie chcesz ze mną rozmawiać? - spytał, nie odrywając wzroku od mojej twarzy. - Chcę cię odzyskać, Noah. Nie przyleciałem z innego kraju po to tylko, żeby sobie zrobić wakacje. Jestem tu, żeby uzyskać twoje wybaczenie .

Noah: Nie mam czego ci wybaczać, Dan - odpowiedziałam ostro. - Zdradziłeś mnie i to nie raz. Dostałam zdjęcia, nawet nie wiem, kto je mógł wysłać, ale zakładam, że to jedna z twoich przyjaciółeczek. Nigdy nie mogły się pogodzić z tym, że byliśmy razem. Jak się okazuje, moja najlepsza przyjaciółka też nie mogła tego znieść.

Zanim zdążył odpowiedzieć na moje zarzuty, w kuchni pojawił się Nick, z gołym torsem i w opadających spodniach od piżamy. Miał zmierzwione włosy i bose stopy. Nie mogłam się oprzeć, żeby nie porównywać go z tym gościem, który stał obok mnie. Serce mi przyspieszyło na jego widok. Dan odwrócił się, żeby zobaczyć, kto zrobił na mnie takie wrażenie.

Nick zatrzymał się w drzwiach i przeanalizował sytuację. Zagryzłam wargę z nerwów. Co teraz zrobi?

Dan zacisnął szczękę, która mu opadła, gdy zdał sobie sprawę, kto to jest, a ja po raz pierwszy od jego przyjazdu poczułam w sobie wystarczającą siłę, by stawić mu czoła.

Nick: Cześć, nie przedstawiono nas sobie - zauważył, podchodząc do nas i wyciągając do niego rękę. Dan zareagował po chwili i zauważyłam, jak nabrzmiały żyły na ramieniu przyszywanego brata, gdy mocno ścisnął jego dłon. Najlepiej jak potrafił zamaskował wyraz bólu. Poruszyłam się nie spokojnie w miejscu.

Nick: Jestem Nicholas.

Dan: Dan - przedstawił się mój były, nie odrywając wzrok od Nicka.

To, co Nick potem zrobił, zupełnie go zszokowało pocałował mnie prosto w usta.

Nick: Dzień dobry, kochanie - przywitał się z błyskiem w oku, którego nie potrafiłam rozszyfrować.

Potem nalał sobie kawy i poszedł w stronę ogrodu. Świetnie, Nick, dzięki, że zostawiłeś mnie samą w tej sytuacji.

Dan: Co to znaczy, Noah? - spytał Dan, ciskając z oczu błyskawice.

𝓜𝓸𝓳𝓪 𝓦𝓲𝓷𝓪  (𝓘𝓷𝓼𝓹𝓲𝓻𝓸𝔀𝓪𝓷𝓮)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz