🖤62🖤Noah🖤

132 7 0
                                    

Nick: Wiem dokładnie, co mówię - odpowiedział, całując mnie w usta. - Chcę z tobą być, chcę cię całować, kiedy mam na to ochotę, chcę chronić cię przed tymi, którzy próbują cię skrzywdzić, chcę być ci potrzebny...

Byłam pod wrażeniem jego słów.

Noah: Kocham cię, Nick - ogłosiłam, nawet nie wiedząc, że to zrobię. Ale to była prawda. - Starałam się cię unikać i ukrywać to, co do ciebie czuję, ale... kocham cię... kocham cię jak wariatka i chcę, żebyś zrobił to wszystko, co powiedziałeś, chcę, żebyś ze mną był i żebyś mnie kochał, bo cię potrzebuję bardziej niż powietrza.

Nick: Chcę cię pocałować - zadeklarował, jakby to, co powiedziałam, było czymś bardzo ważnym.

Uśmiechnęłam się do niego.

Noah: Więc zrób to - odpowiedziałam rozbawiona.

On nadal był poważny, obserwował mnie uważnie.

Nick: Nie rozumiesz, chcę cię całować wszędzie... Chcę cię dotykać, chcę dotykać twojej skóry, chcę, żebyś była moja, Noah... W każdym znaczeniu tego słowa.

To wyznanie wbiło mnie w ziemię. Serce zaczęło mi walić w piersi jak oszalałe. Milion różnych doznań... ale chyba nie byłam na to gotowa.

Ujął moją twarz w dłonie i przypatrywał się jej.

Nick: Nie czułem tego nigdy do nikogo... Przeraża mnie to, bo boję się, że wariuję.

Teraz ja wzięłam jego twarz w dłonie i przyciągnęłam do siebie. Był zagubiony, widziałam to w jego wzroku. Nicholas nigdy w życiu nie był z jedną kobietą dłużej niż kilka godzin. Nie wiedział, co to zaangażowanie. Ale od kiedy wyznał mi miłość, wydawał się zupełnie inny. Ja też go kochałam, czułam to w sercu i ciele, w tym, jak reagowało na jego pieszczoty, bliskość, zwykły kontakt... Byłam zakochana i bałam się tak jak on, bo w dodatku to w ogóle nie przypominało tego, jak czułam się z Danem. To było dużo więcej, dużo lepsze i dużo bardziej intensywne.

Chwycił mnie za biodra i przyciągnął do siebie. Przyciskał mnie tak mocno, że sprawiał mi ból, ale nie obchodziło mnie to, bo wtedy nasze usta się spotkały i pocałowały w uniesieniu. Czułam go wszędzie, był silny, trzymał mnie troskliwie, delikatnie, jakbym była wazonem, który można łatwo zbić.

Przytuliłam się do niego, żeby dać mu do zrozumienia, że zgadzam się. Jego uśmiech pozbawił mnie tchu, ale za chwilę przeszedł w wyraz intensywnego pożądania, przez który dostałam palpitacji. Szybko zdjął mi bluzkę. Zadrżałam, kiedy zaczął całować mój pępek i dół brzucha. Jego pieszczoty doprowadzały mnie do szaleństwa... Dłonie głaskały mnie po plecach. Poczułam jego palce, a potem usta na bliźnie. Mimowolnie się wzdrygnęłam i odsunęłam.

Nick: Nie - powiedział, szukając mojego wzroku. Położył rękę na bliźnie i spojrzał na mnie. - Nie wstydź się tego, Noah... To dowód na to, że jesteś bardziej dzielna niż ktokolwiek, kogo znam, jesteś silna...

Przytaknęłam, ale nie mogłam wydobyć z siebie głosu. Obydwoje ciężko oddychaliśmy, czułam głośne uderzenia mojego serca.

Nick: Jesteś idealna - dodał, pieczętując moje ciało gorącymi pocałunkami.

Moje dłonie wspinały się powoli po jego plecach. Pod rozpaloną skórą wyczuwały twarde muskuły. Chciałam dotykać go wszędzie. Jego dłoń zaczęła delikatnie głaskać moją lewą nogę, powoli przesuwając się w górę. Dostawałam od tego gęsiej skórki. Mój oddech przyspieszył, nie tylko z nerwów, ale przez bliskość tego mężczyzny, który dotykał mnie w ten sposób. Czułam, że wariuję. Jego usta wróciły do moich, dotknęły ich raz, dwa, trzy razy, zanim jego język wsunął się do środka, żeby mnie smakować, jakby to było ich jedynym celem w życiu, jakby miały to robić już zawsze.

𝓜𝓸𝓳𝓪 𝓦𝓲𝓷𝓪  (𝓘𝓷𝓼𝓹𝓲𝓻𝓸𝔀𝓪𝓷𝓮)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz