✮50✮

499 42 216
                                    

James Potter

Miał Mroczny Znak.

Czułem jak świat wymyka mi się z rąk, jak tracę grunt pod nogami i jak wszystko wokół mnie wariuje. Straciłem chłopaka, który był całym moim światem.

 Nie mogłem się przemóc, żeby wejść do pokoju wspólnego, dlatego stałem teraz oparty o ścianę przy wejściu próbując złapać oddech i przestać płakać. Zsunąłem się w dół i chowając głowę między ramiona usiadłem na ziemi. Nie wierzyłem, że to się działo naprawdę. To wszystko miało skończyć się inaczej.

W końcu znalazł mnie Remus, który siłą zaciągnął mnie do naszego pokoju, gdzie schowałem głowę w poduszkę i dalej płakałem nie umiejąc spojrzeć im w twarz. Nie zasnąłem tej nocy, nie umiałem i rano nie potrafiłem sobie wyobrazić jak Reg może tak funkcjonować.

Czułem się jak duch, nie pamiętałem jak szykowałem się na śniadanie, ani o co pytali mnie przyjaciele. Po prostu siedziałem między nimi z kubkiem herbaty w dłoniach próbując się nie rozpłakać, ale falę goryczy przelało to kiedy złapałem spojrzenie szklistych oczu Regga. Nie umiałem tam dłużej wysiedzieć, dlatego uciekłem do pokoju, gdzie rozwiązałem krawat ze strachem, że jak tego nie zrobię to się uduszę. Chłopaki zastali mnie siedzącego na parapecie ze śladami łez na policzkach i papierosem w dłoniach.

- Dobra James mów co się dzieje. - Powiedział stanowczo Łapa stając przede mną z założonymi rękoma. - Wczoraj Remus znalazł cię zalanego łzami przed wejściem do wieży, potem nie chciałeś z nami gadać, a teraz jesteś nieobecny. Co się właściwie wczoraj stało?

Zaciągnąłem się papierosem próbując się nie rozpłakać na wspomnienie wczorajszego dnia, ani wypowiadając następne słowa:

- Zerwaliśmy - odparłem cicho. - I proszę cię Syriusz nawet nie próbuj udawać, że to cię nie cieszy, od początku nie podobał ci się ten związek. Proszę spełniłem twoje marzenie. Nie jesteśmy już razem.

- Dlaczego? - Tylko tyle i aż tyle wykrztusił z siebie brunet, a ja pokręciłem głową nie mogąc się zdobyć aby to powiedzieć.

- Zapytaj Regga, ja... - czułem jak drży mi głos, a pod powiekami wzbierają nowe fale łez, zamknąłem oczy nie mogąc im spojrzeć w twarz. 

- Ohh James - powiedział Remus podchodząc do mnie i obejmując mnie, przez  co cała tama  puściła i na nowo płakałem w jego ramionach.

Regulus Black

Widziałem Jamesa na śniadaniu, zanim wyszedł. Wyglądał źle, było widać, że to wszystko go wykończyło, za to jedyne co się zmieniło we mnie to były szkliste i zaczerwienione oczy. W pewnym momencie przestałem czuć właściwie cokolwiek, zaczęło być mi obojętne co się ze mną stanie i nie miałem już siły na płacz. Chyba wypłakałem wszystkie odczucia wraz z łzami, miałem wrażenie jakby świat dokoła mnie wyblakł zabierając ze sobą wszystkie moje chęci przetrwania.

Próbowałem się skupić na lekcjach, ale moje myśli odmawiały współpracy i cały czas na nowo odtwarzały wydarzenia wczorajszego wieczoru, albo kombinowały skąd wziąć coś ostrego, aby coś sobie zrobić. Po skończonych zajęciach włóczyłem się jak duch po korytarzach w okolicach lochów. Właśnie tam dopadł mnie mój brat. 

- A ty czego tu szukasz? - Zapytałem patrząc na niego pustym wzrokiem.

- Ciebie.

- Po co?

- James powiedział mi, że zerwaliście i chciałem sprawdzić jak ty się trzymasz.

Zignorowałem to co powiedział i zapytałem:

Trust Me || JegulusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz