Regulus Black
Ku własnemu zaskoczeniu posłuchałem Pottera i wyjaśniłem wszystko z Syriuszem i resztą. Byli trochę zmartwieni, ale nie chciałem, żeby się mną zamartwiali. W piątek po tym, jak cały poprzedni wieczór spędziłem w towarzystwie bruneta (co okazało się naprawdę nieźle spędzonym czasem) McGonagall chciała, żebym został u niej po transmutacji.
- Chciała mnie pani widzieć.
- Ahh tak Regulusie. Twój brat powiedział mi, że miałeś nie przyjemność rozmawiania z waszą matką. - Pokiwałem głową, nie do końca wiedząc, czy powinienem być zły na Syriusza, czy nie, za to, że powiedział o tym profesorce. - Sądząc po jego wypowiedzi i moich własnych doświadczeniach z Walburgą nie mogło to być nic przyjemnego.
- Przepraszam, ale do czego pani tak właściwie dąży?
- Dążę do tego, że dzięki temu. - Położyła na biurku jakiś nieduży wisiorek. - Będziesz mógł mieć większą kontrolę nad tym.
- Czyli dzięki temu moja matka nie wedrze mi się ponownie do głowy?
- Powinno jej to zdecydowanie utrudnić.
Chwyciłem delikatnie wisiorek i przyjrzałem mu się, niby nic nadzwyczajnego, od zwykły srebrny łańcuszek z zawieszką kota. Zacisnąłem na nim palce i popatrzyłem na nauczycielkę.
- Dziękuję.
- Żaden kłopot. Pamiętaj Regulusie zawsze możesz przyjść i porozmawiać.
- Jeszcze raz dziękuję.
Od razu po wyjściu z sali założyłem go i schowałem pod koszulę, żeby był słabiej widoczny.
Szedłem właśnie korytarzem w kierunku sali, gdzie mieliśmy mieć następną lekcję.
- Ooo Reg, w końcu cię znalazłam. - Powitała mnie Meadows.
- Co jest?
- Mam do ciebie sprawę.
- Mam się bać?
- Przesadzasz. Więc Gryffoni mają dzisiaj trening.
- Mhh, wiem James mi coś o tym mówił.
- James? - Zdziwiła się dziewczyna. - Tan James Potter, przyjaciel twojego brata, którego tak nie lubisz?
- Mhh.
Zmierzyła mnie spojrzeniem, ale nie skomentowała tego.
- Więc co z tym treningiem?
- Szukam osoby, która pójdzie ze mną go pooglądać.
- A co z Pandorą albo chłopakami?
- Pandora ma jakieś plany, a chłopaków nawet nie pytałem wiesz jakie oni mają do nich nastawienie.
- To skąd pomysł, że ja się zgodzę?
- Uhhh, bo ty to ty Reg, zawsze podejmujesz najmniej oczywiste decyzję jakich można się po tobie spodziewać. Dla przykładu rozmawiałeś z Potterem, którego podobno nie lubisz. - Jakby to była tylko rozmowa, ale nie, ja mu daję korepetycje z eliksirów, ale reszta nie musi o tym wiedzieć.
- Bo nie lubię.
- Dziwny jesteś. Słowo daję, czasem cię nie rozumiem.
Po chwili ciszy zapytała ponownie.
- No ale pójdziesz tam ze mną?
- Tak pójdę tam z tobą Dorcas.
Dziewczyna uradowana zarzuciła mi ręce na szyję i uściskała.
CZYTASZ
Trust Me || Jegulus
FanficRegulus zaczyna piąty rok w Hogwarcie i jest przekonany, że będzie to totalna porażka, bo to ich ostatni "wolny rok". James Potter najbardziej charyzmatyczny i pogodny uczeniem szóstego roku. Reg uważa, że "zabrał" mu brata, za co nienawidzi go rów...