James Potter
Ostatnie dni namieszały mi nieźle w głowie. Trzy razy rozmawiałem z Regulusem, co uważam za niemałe osiągnięcie. Z tych trzech rozmów wywnioskowałem, że Reg jest całkiem rozbity i szczerze martwiłem się o niego, mimo, że nie znałem go za dobrze to martwiłem się o niego.
Z drugiej strony czułem coś dziwnego i nie umiałem tego nazwać.Moje rozmyślania przerwał mi Frank.
- Hej James.
- Cześć.
- Nad czym tak rozmyślasz?
- Nad niczym ważnym. - Odpowiedziałem uśmiechając się do niego promiennie. - Słuchaj mam do ciebie prośbę. Mógłbyś powiadomić resztę drużyny, że w czwartek nie będzie treningu?
- Ooo pewnie.
- Dzięki wielkie.
- A mogę wiedzieć czemu?
- Coś mi po prostu wypadło.
- Uuu, czyżby Potter miał randkę? - Odezwała się McKinnon, która właśnie się pojawiła obok mnie. - Komu przypadł ten zaszczyt?
- To żadna randka.
- Ta jasne.
- Marlene naprawdę, jedna osobą z którą bym się umówił jest moją ex.
- Daj spokój James, nie możesz przez ten cały czas żywić uczucia tylko do Lily. Więc kto to taki?
- Nikt taki. - Odwróciłem od niej wzrok, mimo to czułem wypieki na twarzy, z powodów, który był dla mnie niejasny.
- Oj no weź. Mi nie powiesz?
- Meriline. To nie jest żadna randka. Po prostu próbuję zdać z eliksirów.
- Czyli co Slughorn daje ci korki?
- Tak jakby.
Nie musiała wiedzieć, że chodziło o brata Syriusza, poza tym nikt by się nie domyślił, bo przecież sam przyszedł do naszego stołu na śniadaniu i powiedział, że nie będzie mnie uczyć.
Regulus był ciekawą osobą, a mnie z jakiś niejasnych powodów coś do niego ciągnęło. Chyba nie umiałem pogodzić się z myślą, że mnie nienawidzi, chociaż może teraz już mnie tylko nie lubi? Bo przecież rozmawiał ze mną, tak?
***
- Co ma znaczyć, że treningu dzisiaj nie będzie?! - Odezwał się Syriusz stając w progu łazienki. Akurat kończyłem myć zęby i układać włosy.
- To że treningu dzisiaj nie będzie. Przełożymy go na jutro.
- Ale jutro jest piątek James. - Jęknął zrezygnowany brunet. - To już prawie jak weekend.
- Musisz to jakoś przeżyć Łapo. - Powiedziałem uśmiechając się do niego lekko mijając go.
- A tak swoją drogą to gdzie ty się wybierasz?
- Mm coś do załatwienia.
- Uuu. Tajemnicza randka?
- Chciałbyś.
- Jasne, że bym chciał, bo może przestałbyś robić maślane oczka do Lily. Która i tak ma cię gdzieś.
- Serce nie sługa, a ty powinieneś o tym doskonale wiedzieć.
- Hahaha, bardzo zabawne James. - Powiedział rumieniąc się.
- Nie ważne, wrócę później.
- Chcę poznać wszystkie szczegóły! - Krzyknął za mną.
CZYTASZ
Trust Me || Jegulus
أدب الهواةRegulus zaczyna piąty rok w Hogwarcie i jest przekonany, że będzie to totalna porażka, bo to ich ostatni "wolny rok". James Potter najbardziej charyzmatyczny i pogodny uczeniem szóstego roku. Reg uważa, że "zabrał" mu brata, za co nienawidzi go rów...