67. Załamanie..pt2

24 5 15
                                    

Witam was wszystkich
Zanim zaczniemy może lepiej was ostrzegę 😅
Wybaczcie, że ostrzeżenie dopiero teraz ale po tym jak sama przeczytałam te rozdziały parę razy zrobiło mi się ciężko na sercu więc jeśli nie masz mocnych nerwów albo jeśli jesteś bardzo emocjonalną osobą lub jesteś już emocjonalnie przywiązany do tych postaci to czytacie na własną odpowiedzialność 😢
Miłego czytania..
Weźcie chusteczki przydadzą się.
____________________________________

____________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

___________________________________

- Ja pierdole..

- Co? Co jest?!

- Czemu on się sam ode mnie nie odczepi Tae?

- Zabujał się, dziwisz mu się?

- Tak, nawet bardzo - westchnęłam.

- Oh a ja nie, dziwi mnie tylko to, że się do niego w ogóle odzywasz.

- Moje poczucie winy mnie zjada..jak sam się nie odczepi po tym jak będę go ignorować i pokazywać, że mnie nie interesuje to pójdziesz ze mną dać mu w twarz - uśmiechnąłem się.

- Jestem za!

- O  matko..Tae ten idiota wstawił to zdjęcie które mi właśnie wysłał..

- Co jakie zdjęcie?

- Zrobił sobie selfie ale jakieś dziwne - przekręciłem telefon żeby przyjrzeć się temu zdjęciu - Pamiętam to..

- Co tam jest?! Mów! Szybko!

- Złapał mnie wtedy za rękę, żeby mi coś "pokazać" - powiedziałem sarkastycznie.

- Weź mu po prostu powiedz, żeby spierdalał bo to że jest twoim "chłopakiem" to tylko marzenia w jego głowie.

- Wiesz, że na tym spotkaniu był cały w skowronkach do tego opowiadał mi jak się cieszy, że w końcu jesteśmy razem, 4 razy próbowałem uciec..

- Masz ty chłopa stalkera..to będzie trudniejsze niż sądziłem..

- Taehyung..zabij mnie błagam..

- Nie mogę!

- Oo bo jestem twoim najlepszym przyjacielem i będziesz za mną tęsknić?

- Co? Nieeee - przeciągnął - Bo jak mnie złapią pójdę do więzienia na długi czas, a jak tam trafię to Hobi będzie sam..a jak Hobi będzie sam to albo ktoś mi go sprzątnie z przed nosa albo się załamie, że mnie nie ma..a jak się załamie to umrze ze smutku i nie zdążę go nawet zobaczyć zanim umrze! - krzyknął płaczliwym głosem.

- Okej..po pierwsze wow..bo nie spodziewałem się takiej logiki, a po drugie co ty pierdolisz? - zapytałem, będąc pewien, że właśnie sztaha się wąchając bluzę swojego chłopaka.

- A idź jak nie rozumiesz - fuknął.

Zobaczyłem w drzwiach od mojego pokoju małego sierściucha którego dawno nie widziałem!

Rodzinka jak z obrazka °•Yoonmin/Namjin•°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz