Po usłyszeniu trzasku drzwi najstarszy zacisnął usta w wąską linię.
- Idźcie do pokoju - powiedział do młodszych braci.
- Załatwię to - mruknął ciszej chcąc wyjść z pokoju, mały chłopiec jednak pokrzyżował jego plany, chwycił za róg jego koszulki i pociągnął lekko zwracając na siebie uwagę.
- Idę z tobą - oświadczył pięciolatek odłożył roślinkę, którą trzymał w swoich rękach na łóżko i wyciągnął ręce w stronę swojego brata.
Najstarszy uśmiechnął się i wziął chłopczyka na ręce kierując się w stronę schodów.- Gdzie idziecie? - zapytała szatynka przebrana w inne ciuchy, niosła ze sobą przybory do sprzątania.
- Idziemy powiedzieć prawdę - powiedział dumnie brunet.
- Okej.... Powodzenia! - zaśmiała się i odeszła w stronę bałaganu.
Zeszli po schodach w stronę kuchni skąd dochodził hałas i zapach smażonego jedzenia.
Jakie było ich zdziwienie gdy przy garnkach wcale nie zobaczyli swojej rodzicielki, a swojego ojca, który zawsze wraca kiedy młodsza część rodzeństwa śpi.
Mężczyzna zorientował się, że ktoś z progu go obserwuje, więc obrócił się.- O dzieciaki, mam nadzieję, że was nie przestraszyłem - zaśmiał się w stronę chłopaków, najstarszy odłożył pięciolatka na ziemię.
- O właśnie mam wam coś do pokazania - skierował się do salonu po niewielki bukiet kwiatów, były w nim oczywiście różnokolorowe tulipany które mama uwielbia.
- Myśle, że w wazonie będzie wyglądać pięknie! - uśmiechnął się na myśl zrobienia niespodzianki swojej żonie.
Agust zaczął się nerwowo śmiać.
Mężczyzna zmarszczył czoło i patrzył dziwnym wzrokiem na swojego najstarszego syna.
Jego oczy nagle rozszerzyły się i pobiegł do drzwi sypialni.- Nie, tato poczekaj! - mały chłopiec zaczął krzyczeć i biec w stronę swojego taty.
Mały brunet dotarł na górę szybciej niż błyskawica.
Chwycił za nogawkę mężczyzny i przytulił się do niej.W sypialni była Yoonji, która wycierała wodę i Suga który zbierał kawałki kremowego wazonu. Wszyscy w tym samym momencie spojrzeli na drzwi w których stał jeden z rodziców wybuchowej czwórki.
- Przepraszam ja nie chciałem...- zaczął płakać w czarny materiał.
Mężczyzna pogłaskał go po głowie i wziął go na ręce.- Nie płacz, mama nie zauważy - powiedział do małego dziecka przecierając jego małe mokre policzki.
- Jestem przygotowany na takie okoliczności - zaśmiał się odstawił pięciolatka na ziemię i pognał w tylko jemu znaną stronę.
Po paru minutach wrócił z takim samym wazonem i owiniętym folią puchatym białym dywanem.
- Wyrzućcie to - wskazał na sprzątająca dwójkę.
- Nie mogłeś tak od razu! - powiedziała dziewczyna z oburzeniem w głosie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kiedy Yoonji krzyczała i kłóciła się z tatą ja poszedłem po kwiatek, który wcześniej zostawiłem na łóżku i pobiegłem do pokoju.
W moim pokoju miałem już wszystko czego potrzebowałem na..
Yoonji nazywa to randka ale ja nie wiem co to dokładnie jest więc zrobię to jak w filmach które oglądała Yoonji.
Muszę go zaprosić do restauracji...
Tak mówił pan w telewizji, a pani bardzo się ucieszyła i chciała z nim iść.
A ja chcę żeby on mnie polubił i chciał ze mną tam iść.
Siadłem na dywanie zabrałem mały notes który "pożyczyłem" od Yoonji.
Miała w nim parę wierszy, ale większości nie zrozumiałem do końca.
![](https://img.wattpad.com/cover/297439075-288-k6386.jpg)
CZYTASZ
Rodzinka jak z obrazka °•Yoonmin/Namjin•°
FanficMałżeństwo Kim po wieczornym spacerze przez park dostają pod swoje własne drzwi małą niespodziankę, po zobaczeniu małego przybysza nie mogą go tak po prostu zostawić. Tylko czy sprawdzą się w roli rodziców? Jeśli przeczytasz i się nie spodoba to wyp...