Rozdział 6-Grace...porwała Jaya?!

787 80 9
                                    

Jay

Eh...dlaczego nie mogę otworzyć patrzałek? Chwila, mogę!

Otwieram oczy i widzę...Grace?

Ja: G-Grace? gdzie je jestem?-pytam.

Grace: Na statku pirackim.-mówi.

Jay: Jak to?

Grace: Tak to. Nie martw się zaraz ci będzie lepiej.-mówi. Po chwili poczułem się...inaczej...o wiele inaczej...

Grace

Jay zamknął oczy i podrapał się po karku. Gdy otworzył oczy, miał je czerwone, jak krew.

Ja: I jak się czujesz?-pytam.

Jay: Ja...wspaniale.-powiedział zadziornie.

Ja: Świetnie chodź na spotkanie z kapitanem.-idziemy do jego pokoju. Wpuszczam go, a ja zostaje na korytarzu. W końcu Jay wychodzi w stroju pirata. Omija mnie. Po nim wychodzi kapitan.

Kapitan: Świetnie wykonałaś zadanie.-chwali mnie.


Kai

Byliśmy z ninja w sklepie (biedronka, niskie ceny! xd) Trzymam w jednej ręce otwartą paczkę chipsów, a w drugiej klucze do domu.

Nya: Pomożesz nam?!-krzyczy Nya.

Wystraszyłem się i wysypałem całą paczkę chipsów. Ah..te siostry.

Ja: Zaraz!-krzyczę i biorę karteczkę przyklejoną do naszych drzwi.


Jay został porwany. Jeśli chcecie go z powrotem, przyjdźcie na port o 20:30.

Grace.


Chwila, Grace...porwała Jaya?!



 




Grace.-Ninjago Piracy. [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz