Ostatnio coś u nas nudno się zrobiło. Najlepsze jest to, że Kai się ode mnie odczepił. Malinka zniknęła, więc nie jestem przez niego "oznaczona", a Wersi zaczęła coś kręcić z chłopakiem z naszego osiedla. Ponieważ, że cały dzień siedzę na krześle i grzeje dupę, postanowiłam wyjść na miasto.
-Wychodzę!-Krzyczę ubierając kurtkę.
-Ja też!-Kai biegnie do drzwi.
-Nie!-zamykam mu drzwi przed nosem, a on w nie uderza.
-Ała...-zajęczał. Wyszłam z domu i poszłam w stronę kawiarenki. Na miejscu zajęłam stolik, zamówiłam kawę i zaczęłam czytać gazetę w której były informacje o nas. Zauważyłam, że jakiś blondyn się na mnie patrzy. Dosiadł się do mnie.-Em...cześć?-witam się.
-Cześć, jestem Mike.-Podaje mi rękę.
-A ja Grace.
-Jesteś sama?-pyta się.
-Tak.-odpowiadam. Wpadł mi w oko. Wysoki blondyn, jeansowa kurtka, jeansowe spodnie, no nawet jest ładny. Siedzieliśmy i gadaliśmy, aż dostałam sms'a:
Jay: Wracaj do domu. Podobno w mieście się kręci policja.
Ja: Ok, już idę.
Kiedy powiedziałam, że muszę iść do domu, Mike zaproponował mi, że mnie odprowadzi. Zgodziłam się. Gdy byliśmy pod drzwiami, chłopak na mnie spojrzał.
-Ciesze się, że cie poznałem.-mówi.
-Ja też. Wreszcie mogłam zapomnieć o problemach.-Uśmiecham się.
-Ciesze się.-Blondyn się uśmiechnął. Spojrzałam mu w oczy, jeszcze nigdy tak się nie czułam tak przy chłopaku. Mike się do mnie przysunął dając mi znak, że chce mnie pocałować. Nie zaprzeczałam. Kiedy nasze usta już prawie się spotkały...
-Co wy robicie?!-W drzwiach stanął Kai (ale jestem chamska >:D).-Zostaw moją dziewczynę!-odpycha Mike'a.
-Kai! co ty robisz?! nie jestem twoją dziewczyną!-wściekam się.
-Ty masz chłopaka?!-wściekł się Mike.
-Nie! on nie jest moim chłopakiem!
-Wierz co, ja już pójdę.-Mike odchodzi. Spojrzałam na Kai'a z łzami w oczach.
-Dlaczego?-zaszlochałam.
-Grace, ja cię kocham, ciężko mi patrzeć jak całujesz się z innym.-tłumaczy się. Weszłam zła do domu.
-Grace, zatrzymaj się.-Idzie za mną.
-Nie.
Gdy byłam obok mojego pokoju, Kai mnie wciągnął do swojego pokoju.
-Jesteś zazdrosną świnią!-siadam na jego łóżku.
-Tak! jestem zazdrosny! cholernie zazdrosny! a wierz dlaczego? dlatego, że mi na tobie zależy bardziej niż na życiu.-Mówi.
-Ale...czy ty nie rozumiesz....że nie jestem twoją własnością?-Mówię.
-Grace-siada koło mnie-Nie, nie rozumiem tego.-On jest chory. On nie rozumie, że ja go nie kocham...no może trochę do niego czuje, ale mało. Nastała chwila ciszy....
C.D.N
CZYTASZ
Grace.-Ninjago Piracy. [Zakończone]
FanfictionKiedy ninja poznają Grace, wydaje im się, że to zwyczajna dziewczyna mieszkająca na ich osiedlu. Pozory mylą. Dziewczyna tak naprawdę jest piratką. W piractwo wciąga Jay'a. Jednak szybko zaczyna tego żałować...