Gdy skończyliśmy shake wróciliśmy do klasztoru. Była 20:00 więc mieliśmy się przygotować na tą misje. Trochę się stresuje. Jeszcze nigdy nie dowodziłam. Na pewno coś spieprzę. Ubrałam strój ninja i chustę Jay'a (Jay ma swoją nową chustę), jednak Jay zostaje w domu, musi odpocząć. Mój strój jest szary, ale niebieska chusta pasuje do niego. Wyszłam na korytarz.
-Powodzenia ninja!-powiedział mistrz. My wyszliśmy z domu i pobiegliśmy do tego sklepu. Na miejscu widzieliśmy zapłakaną założycielkę sklepu. Nie dziwie się, że jest jej żal. Gdy kobieta odeszła, nadszedł czas na mój pierwszy rozkaz.
-Proponuje wejście przez ścianę.-uśmiecham się
-Wejście przez ścianę? to jakiś absurd!-śmieje się Cole.
-Śmiej się, śmiej.-podchodzę do ściany-ja wiem co robię.-kładę rękę na ścienię a droga kieruje w stronę ninja. Zamknęłam oczy, usłyszałam mały huk i...jesteśmy w środku.
-J-Jak ty to zrobiłaś?!-dziwi się Cole.
-Sztuka mocy obrony.-uśmiecham się.
-Dobra, były czary, a teraz szukać wskazówek.-mówię.
-Jakich?-pyta Lloyd.
-No nie wiem, mapę, wiadomość coś w tym stylu.-badam szafkę. A na niej granat, dobrze, że rozładowany.
-To jest granat Karent'a.-pokazuje innym.
-I co?-pyta się Kai.
-To, że dobrze go znam i wiem, że w granacie jest...-otwieram granat-Kartka!-biorę ją.
-Po co kartka w granacie?-pyta Cole.
-Karent jest tępy i zawsze czegoś zapomni, więc chowa w granaty kartki przypominające.( Jezu, obejrzałam 5 najmroczniejszych tajemnic Dysney'a okropność...xd)-Mówię.
-A co tam pisze?-dopytuje się Lloyd.
-Ulica Stoning 133 12:16-czytam.
-To podejrzane-stwierdza Cole-może jutro tam pójdziemy?-proponuje.
-Dobry pomysł.-mówię. Wróciliśmy do domu i poszliśmy spać. Nie było aż tak źle...
C.D.N
CZYTASZ
Grace.-Ninjago Piracy. [Zakończone]
Fiksi PenggemarKiedy ninja poznają Grace, wydaje im się, że to zwyczajna dziewczyna mieszkająca na ich osiedlu. Pozory mylą. Dziewczyna tak naprawdę jest piratką. W piractwo wciąga Jay'a. Jednak szybko zaczyna tego żałować...