Rozdział 30-Żyletka w żyłę i nie żyje.(Reader)

615 51 7
                                    

Długo wpatrywałam się w śpiącego Jay'a. Biedaczek. Mam nadzieje, że śni mu się coś pięknego. Np. Nya (:D). W końcu poczułam zmęczenie. Puściłam rękę Jay'a i z bólem udałam się do pokoju spać. Jesteśmy poszukiwani przez policje, piratów, Jay w śpiączce, a Kai się stał zły i gdzieś spierdolił. Gorzej być już nie będzie. Zaraz! może być! Zostajemy złapani przez policje, piraci opanowują ninjago, Jay zalicza zgon w śpiączce, a Kai panuje ninjago z piratami (to tylko jej myśli). Zapadam w depresje. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Wstałam i postanowiłam zrobić coś, co mi polepszy humor. Poszłam do łazienki. Z szafki wyciągnęłam żyletkę, tak, chce to zrobić...Usiadłam na klapie od kibla i przyłożyłam żyletkę do ręki. Zaczęłam myśleć

Dlaczego to robie?-by sobie ulżyć...

Czy to będzie boleć?-tak, ale mniej niż depresja...


Czy to mnie oszpeci?-Tak, ale warto...

Kiedy miałam zacząć się ciąć, do łazienki wszedł Lloyd.

-Grace! nie!-wyszarpuje mi ostry przedmiot, jednocześnie łapiąc mnie za talie i postanawiając na nogi.

Lloyd wyrzucił żyletkę. Ja zsunęłam się po ścianie i schowałam twarz w ręce.

-Grace, co ty robisz? cięcie ci nie pomoże.-kuca na wprost mnie.

-Ale ty nie rozumiesz...wszystko się wali...

-Wali się, ale my to próbujemy odbudować. Obiecałaś Jay'owi, że się nie poddasz...-przytula mnie.

-Masz racje...przepraszam.-przytulam Lloyd'a.

                                                          C.D.N


Co do X Reader wygrała propozycja DerpyJedynej ( I kill you X.X)



1. Cole x reader x Kai

2. Sezon 3

(Cole x reader x Kai mam nadzieje, że wiecie o co chodzi XD Tylko napiszcie w komentarzu...czy taka dziwna (i zboczona XDD) wersja wam pasuje ;* czekam!










Grace.-Ninjago Piracy. [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz