Nie dawałam znaków Kai'owi, że słyszę Lloyd'a. W pewnym momencie przez okno wbił Lloyd, Cole i Zane. Kai szybko mnie do siebie przyciągnął i przyłożył nóż do szyj.
-Proszę, proszę, miałem nadzieje, że Grace trochę dłużej u mnie zostanie.-Uśmiecha się.
-Kai! puść ją!-zażądał Lloyd.
-Prędzej urwę jej łeb.-Zaciska nóż na mojej szyj.
-Nie zostawiasz nam wyboru...-Mówi Lloyd po czym rzuca czymś o ziemie, a ja to wdychając mdleje.
Otwieram oczy. Oswajam się z światłem. Siadam na łóżku i widzę kartkę na stoliku.
Grace!
Gdy będziesz miała siłę, dołącz do nas w kuchni!
NYA
Wstałam i wyszłam z pokoju. Na przeciw były drzwi. Otworzyłam je a tam byli wszyscy...oprócz Kai'a i Jay'a.
-Cześć Grace, jak sie czujesz?-spytał Zane.
-Dobrze...dlaczego zemdlałam?
-Lloyd użył Granata z proszkiem strzelniczym.-Mówi Cole.
-Aha...gdzie Jay i Kai?
-Kai nie wiemy, uciekł, a Jay w pokoju obok.-mówi Lloyd.
Weszłam do pokoju, a tam śpiący Jay podłączony do jakiegoś urządzenia, a obok siedząca Nya.
-Nya? co z nim?-pytam.
-Jest w śpiączce.-nie puszcza jego ręki.
-Jak to w śpiączce?-zmartwiłam się.
-Po prostu, zasnął. Byliśmy w szpitalu, ale lekarze nic nie mogą zrobić.-chwytam jego drugą rękę.
-Idę się napić wody-wstaje i wychodzi.
Patrzałam w biednego Jay'a. Ciekawe o czym śni...
Zdjęłam jego chustę, którą mi podarował i wsadziłam mu do ręki.
-Ja się nie poddałam, teraz twoja kolej.-zaciskam jego pięść...
C.D.N
CZYTASZ
Grace.-Ninjago Piracy. [Zakończone]
FanficKiedy ninja poznają Grace, wydaje im się, że to zwyczajna dziewczyna mieszkająca na ich osiedlu. Pozory mylą. Dziewczyna tak naprawdę jest piratką. W piractwo wciąga Jay'a. Jednak szybko zaczyna tego żałować...