Rozdział 57-Dobry wybór?

467 51 4
                                    

Po długim wyciąganiu informacji od Ronina, w końcu dowiedzieliśmy się, że Sam szukał drugiego egzemplarza tego wisiorka, ponieważ jest on wkłuty z murów jakiegoś "Labiryntu łez".
Postanowiliśmy udać się do tego labiryntu, ale najpierw spytaliśmy się Roninowi, czy nie chce pomóc. Powiedział, że chętnie nas przewiezie do labiryntu, ale za małą stawkę.

-Jaką stawkę?-pyta Jay.

-Sześć stów.

-Ile?!

-Sześć.-powtarza.

-Wolimy iść już na piechotę.-mówi Kai.

-Kai, czekaj.-Lloyd zatrzymał mojego niby chłopaka-Złożymy się i zapłacimy mu.

-Niby dlaczego?!

-Może dlatego, że zna drogę.-Mówi.

-I dlatego, że musimy oszczędzać siły.-dodał Zane.

-No nie wiem...-zamyśla się Kai.

-Grace, Cole, Jay, co o tym myślicie?-spytał Lloyd.

-Ja się zgadzam.-mówię, a chłopaki potwierdzili. Kai z znużeniem zgodził się.

-Okey, Ronin, jutro o 13:00, widzimy się na porcie. Zapłacimy ci na miejscu.-mówi Lloyd.

-Dobry wybór.-powiedział złodziej, a my opuściliśmy Stix...

                                                                C.D.N

Ps. Może, może, w następnym rozdziale będzie "#AlaRyjeMózg 2"? ha ha, na pewno wiecie o co komon xd Jak na razie, to nasi ninja będą się musieli zmierzyć z "Labiryntem łez". Do następnego ;*




Grace.-Ninjago Piracy. [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz