Weszłam z Kai'em do kuchni i od razu usłyszałam zadziwionego Jay'a.
-Grace chciała się pociąć?
-Jezu, ale z was pierdoły.-śmieje się.
-Chciałaś się ciąć?-spytał mnie Kai.
-Eh...tak, ale to tylko tak raz, tym bardziej, że się załamałam.-usprawiedliwiam się.
-Jasne, nie rób już tego.-Jay patrzy na mnie wzrokiem brata. Właściwie, on jest dla mnie jak brat.
-Dobrze-idę do wyjścia-braciszku.-dodaje a wszyscy wybuchają śmiechem.
Wyszłam na dwór i wyciągłam naszyjnik zła. Powiedzmy, że teraz tak będę na niego mówić. Gdy usłyszałam za sobą kroki, szybko go schowałam.
-Hej, Grace, przypadkiem pomyliłem pokoje i wszedłem do twojego...-to Kai.
-Ok, nie ma sprawy.-przerywam mu.
-I znalazłem tam to.-pokazuje mi. To moja szabla pirata. Niby co on od niej chce?
-Tak, to moja szabla. Coś z nią nie tak?-biorę ją.
-Jest podpisana "Cztery bronie".
-Niee, jest podpisana "Grace"
-Tak a pod tym "Cztery bronie"
-No i?-pytam.
-Ukradłaś ją.-stawia.
-Tak, ale to wtedy kiedy byłam piratem.-Powinien to zrozumieć.
-Wierz..."cztery bronie" to był mój sklep i mojej siostry. I wtedy, po zamknięciu, dokonano kradzieży.-marszczy brwi.
-Co?! jak?!-ups, jest źle.
-No tak.-dalej ma zmarszczone brwi. Nie dziwnie się, co ja mam teraz zrobić?!
-Jejku, Kai przepraszam, ale wtedy...
-Byłaś piratem, wiem.-idzie do klasztoru.
Zasmucona weszłam na dach. Oparłam się o komin (co w prawdziwym życiu robię naprawdę xd) i czyściłam rękawem broń (tylko, że ja najczęściej czyściłam jabłka xd). Dałam plamę. Ale on też postąpił źle. Powinien mnie zrozumieć...a może nie? Zanim się obejrzałam był już wieczór. Zeszłam z dachu i weszłam do klasztoru. Po drodze minęłam Jay'a, który kazał mi iść spać. Zgodziłam się, ale powiedziałam, żeby też szedł spać, ale nie na zawsze (jak słodko :3). W końcu byłam na korytarzu zaraz przy pokoju. Na przeciw moich drzwi był pokój Kai'a. Moja szabla ciągnęła się za mną, robiąc małe szuranie. Przez to z pokoju wyszedł brunet. Zamknął drzwi i się o nie oparł. Spojrzałam na niego z żalem. On na to wyciągnął rękę po broń. Na pewno chcę ją z powrotem. Bez zastanowienia oddałam mu ją. On na nią spojrzał i położył na ziemie opierając o ścianę. Znów wyciągnął rękę. Czego on jeszcze chce? Też wyciągłam rękę na znak niezrozumienia. On ją chwycił i jednym ruchem przyciągnął mnie do siebie zatapiając swoje usta w moje. Moje zdziwienie osiągnęło masę krytyczną. Po chwili brunet bardziej mnie do siebie przysunął przez co pocałunek stał się bardziej namiętny. Jego język prosił o pozwolenie na wejście. Ja ze zdziwienia rozsunęłam usta, a jego język od razu wsunął mi się do buzi. Nie wiedziałam co robić. W końcu chłopak z braku powietrza odłączył się ode mnie (ale to brzmi xd). Sama musiałam złapać oddech. Kai uśmiechnął się do mnie i wziął szable. Podał mi ją i z zadowoleniem powiedział:
-Nie gniewam się.-wrócił do pokoju. Zrobiłam to samo z myślą: Co to było?! On na pewno coś do mnie czuje. Ale muszę się zastanowić...nad sobą...
CZYTASZ
Grace.-Ninjago Piracy. [Zakończone]
FanfictionKiedy ninja poznają Grace, wydaje im się, że to zwyczajna dziewczyna mieszkająca na ich osiedlu. Pozory mylą. Dziewczyna tak naprawdę jest piratką. W piractwo wciąga Jay'a. Jednak szybko zaczyna tego żałować...