XI. Na zawsze.

327 33 3
                                    

Zjedliśmy przepyszna kolacje, odpowiedziałam wszystko, czego się dowiedziałam od taty, Dave jakby trochę posmutniał po tej wiadomości, ale nie miałam zamiaru się teraz tym przejmować, zastanawiam się tylko ciągle, dlaczego ojciec wrócił do nas wiem, że ma kłopoty i nie ma gdzie iść a my jesteśmy jego dziećmi, ale nie miałam czasu wtedy o tym myśleć, obejrzeliśmy film i postanowiliśmy się przejść. Ciągle mnie ciekawiło to pudełeczko, ale nie chciałam się dopytywać. Chodziliśmy nad brzegiem rzeki wygłupialiśmy się jak dzieci! Często tak było, dlatego go tak kochałam! Tak bardzo do mnie pasował! Dotarliśmy w końcu do takiego mostku gdzie zakochane pary zawieszają swoje kłódki, a kluczyk wyrzucają do wody by nigdy jej już nie zdjąć! By była do końca świata jak ten związek! Niestety niekiedy zdarza się, że jakieś debile te kłódki wygrywają niszcząc mostek!

-Możemy kochanie usiąść na nim? -Spojrzałam błagalnie na chłopaka, ponieważ była tam na obręczach "ławeczka " -Zawsze chciałam usiąść tu z osobą, która kocham! A ty właśnie jesteś taka osoba - odwróciłam się w jego stronę i złożyłam najczulszy pocałunek na jego ustach, jaki tylko potrafiłam -Kochanie, tak bardzo cię kocham..

-Ja ciebie też mój aniołku - przytulił mnie mocno i złożył szybki pocałunek na moich wargach. - Wskakuj!

- Umm.. Wiesz co? Chyba jednak zmieniłam zdanie chodź osiądziemy tam na ławce! Też jest ładny widok!! No chodź!! -I zaczęłam ciągnąć chłopaka w upatrzone miejsce, ale niestety był silniejszy i wyglądałam jak wariatka próbującą przeciągnąć wielki głaz!

-Haha kochanie boisz się? -Jednym zwinnym ruchem przyciągnął mnie do siebie podniósł i usadził na "barierce " ja tylko zdążyłam wydać z siebie idiotyczny pisk - No widzisz siedzisz teraz tylko się odwrócić musisz!

-Boże Dave weź mnie stąd! Boję się!! -Wciągnęłam ręce w jego stronę, ale on się tylko zaśmiał i pokręcił głową - zrobię wszystko! -Zobaczyłam na jego twarzy cwaniacki uśmieszek

-Wszystko? - Uniósł jedna brew ku górze. – Wszystko – odszepnęłam ze zwieszona głową

-A, więc nie wiesz, w co się pakujesz! Ale najpierw to, po co cie tu przeprowadziłem! -Chyba zrobiłam dziwna minę, bo się głupio zaśmiał

-Czyli?

-Czyli to oto małe pudełeczko, które zapewne tak cię intryguje!- Spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem - Chciałbym żeby nasz związek trwał na zawsze, żeby nasza miłość nigdy nie przeminęła, żebym mógł się budzić i zasypiać wtulony w ciebie, żeby wszystko, co moje było i twoje, żebyś ty była moja! Już na zawsze! Dlatego proszę cię o to żebyś zgodziła się abym.. -Zrobił krótka przerwę spojrzał na mnie z taką miłością, że o mało nie wpadłam do wody, bo słabo mi się zrobiło a serce to miałam chyba już w gardle!! - Umieścił tą oto kłódkę na tym mostku? - I moim oczom ukazała się mała złota kłódka z wygrawerowanym:

"V&D

Love forever "

Napis znajdował się na ledwo zauważalnych załączonych dwóch sercach.

-O boże -pisnęłam - Skąd wiedziałeś, że akurat tu cię przyprowadzę!!

-Znam cie kochanie jak nikt inny! -Zawiesił kłódkę i wskoczył do mnie. Złapał moja dłoń i razem wyrzuciliśmy kluczyk za siebie do wody.

-Na zawsze- szepnęłam

-Na zawsze -usłyszałam mojego ukochanego

_________________

No i jest!! Kolejny! Myśleliście, że Dave się jej oświadczy? No niestety :d nie tak szybko!!

Trochę krótki wiem :) Ale wieczorem możee uda mi się napisać next:) Mam nadzieję że się spodobało!! Jeżeli tak to wiecie co robić!!

Więcej gwiazdek szybciej rozdział!!

Say_why_no



Pomimo wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz