Nie miałam planów na dany dzień, więc postanowiłam, że odwiedzę mamę i dawno nie widziałam Natt, strasznie się za nią stęskniłam, nigdy nie podejrzewałam, że mogę za nią tęsknić a jednak. Pognałam do łazienki aby wziąć szybki prysznic, wysuszyłam się, włosy upięłam w luźnego koka i zrobiłam lekki make up. Po zejściu na dół wpadłam na pomysł zrobienia szybkiego ciasta które tak bardzo lubiła Natt. No bo kto nie lubi słodkiego serniczka?!?! Zrobiłam go szybko i wstawiłam do pieca, ale zaraz przypomniało mi się, że Dave wyczuje zapach ciasta i będzie mu przykro, że nie zostawiłam mu ani kawałeczka a niestety też go uwielbia więc dla niego też zrobiłam, ale nieco mniejszy. Trochę się przy tym nagimnastykowałam, więc gdy ciasta się piekły postanowiłam wyłożyć się na kanapie i obejrzeć jeden z moich seriali.Po południu byłam już na miejscu, widok mamy gdy mnie witała- BEZCENNY. Lubiła niespodzianki, szkoda tylko, że i ja miałam niespodziankę bo w kuchni zastałam ojca i wcale nie wyglądał jakby był gościem.
-Co? - wypiszczałam zszokowana gdy mama uświadomiła mnie, że ojciec postanowił zamieszkać razem z nią i Natt- Kiedy zamierzaliście mi o tym powiedzieć?! - dodałam z wyrzutem
-Kochanie nie krzycz. - mama pogroziła mi palcem jak małej dziewczynce co mnie jeszcze bardziej rozzłościło. - Usiądź proszę cię.
Nie miałam ochoty się z nimi kłócić. Mama wpadła na pomysł żeby zadzwonić jeszcze do mojego braciszka i go tu zaciągnąć, w międzyczasie zadzwonił też Dave i też postanowił wpaść, uwielbiam takie słodziutkie spotkanka rodzinne, chciałam pogadać po prostu z mama a tu cała rodzina. Ughhh!
-Tak się bardzo cieszę że mam was wszystkich tu obok siebie ! W jednym miejscu w jednym czasie ! Może napijecie się kawy? - widziałam w jej oczach że była szczęśliwa... ona chyba nadal kochała ojca
-Boże bym zapomniała ciasto !
-Upiekłaś moje ciasto?!?!- wyrzuciła w górę ręce i wypiszczała Natt - Siostrzyczko moja ty kochana.
-Dobra dobra nie podlizuj się- zaśmiałam się i udałam do kuchni pokroić ciasto.
Śmialiśmy się, rozmawialiśmy jak jedna wielka rodzina. Nikt by nie powiedział że jeszcze niedawno byliśmy tak daleko od siebie. Słabo dogadywałam się z mamą, często jej nie było- praca jak zwykle !
-Skoro już jesteśmy tu wszyscy razem chcielibyśmy wam o czymś powiedzieć- spojrzała na ojca niepewnie lecz on tylko pokiwał głową na co ona odwdzięczyła się mu tylko uśmiechem, pamiętałam ten uśmiech, tylko do niego się tak uśmiechała- Dzieci..
-Ekheem ! - przerwał jej Harry na co ja tylko się uśmiechnęłam
-No dobrze moi kochani - obdarzyła nas swoim matczynym uśmiechem- postanowiliśmy z ojcem do siebie wrócić i odnowić przysięgę małżeńską.
-Co?!- wypiszczałam - A zresztą to wasza sprawa - dodałam nieco łagodniej- Ważne żebyście byli szczęśliwi - wstałam i ich uściskałam. Popatrzyłam na rodzeństwo i dołączyli do mnie.
Wieczorem poszliśmy wszyscy razem na długi spacer, wyglądaliśmy chyba na jedną wielką szczęśliwą rodzinkę ! Cieszyłam się z tego wszystkiego, postanowiłam, że nie będę się gniewać na ojca i siostra z bratem chyba też byli tego samego zdania. Dave był trochę smutny, początkowo myślałam, że to dlatego że właśnie poznał mojego tatę lecz po dłuższym zastanowieniu gdy widziałam, że swobodnie rozmawiają zwątpiłam. Bałam się że coś ukrywa przede mną, ale zawsze byłam przewrażliwiona na punkcie tajemnic i zaufania.
-Kochanie czy coś się stało?- przytuliłam ukochanego - Możesz mi przecież o wszystkim powiedzieć- uśmiechnęłam się zachęcająco
-Wiem aniołku nie bój się, mamy małe problemy w pracy. Nic się nie dzieje nie bój się ! - przytulił mnie mocno i ucałował w czoło.
-Pamiętasz, że jutro Ann wyprawia urodziny?
-Taakk - zauważyłam w jego oczach rozbawienie, czyli nie pamiętał
-Zapomniałeś! Ehh.. - westchnęłam- Bądź jutro góra o 6 w domu ok? Prezent już kupiłam.
-Kochana jesteś! - pocałował mnie czule w usta- Kocham cię..- wyszeptał mi w usta
-Ja ciebie też..- wyszeptałam patrząc mu prosto w oczy
Położyliśmy się już spać dosyć szybko zasnęliśmy lecz była pełnia a ja wtedy zawsze miałam problemy ze snem. Gdy się obudziłam miejsce obok mnie było puste, ubrałam balerinki i narzuciłam sweterek, postanowiłam poszukać ukochanego. Gdy przechodziłam obok gabinetu Dave usłyszałam jego głos:
-Nie wkurwiaj mnie nawet !... No i co jeszcze?!?! .. To go kurwa znajdź! Bo jak a go znajdę i dojadę to mu kurwa jaja urwę ! .. I chuj mnie to obchodzi ! .. John... Nie uspokoję się! Ja ją kocham rozumiesz?! ... Nie! Ona nie może o tym wiedzieć, że go szukam. ... Tak. .... Dobra tak zróbmy...
Byłam w totalnym szoku ! Jednak coś ukrywał, ale postanowiłam, że będę udawała, że nie słyszałam tej rozmowy. On na pewno mi sam o tym opowie. Wycofałam się do sypialni i wskoczyłam do łóżka, chwilę później usłyszałam kroki i poczułam jak ugina się łóżko.
-Ojej czemu nie spisz kochanie?
-Obudziłam się i nie było cię przy mnie
-Przepraszam, chciało mi się pić więc poszedłem się napić ale juz jestem. Spij kochanie.- przytulił mnie mocno do siebie i zasnęliśmy.
______________________________________________________
No i mamy kolejny ! Niegrzeczny Dave! Ojj Ojj !
Czytasz? --> Gwiazdka
Podoba ci się? ==> Komentarz

CZYTASZ
Pomimo wszystko
RomanceNic nie będzie już takie jak kiedyś... Ale zawsze warto próbować! Pomimo bólu.. Pomimo ran.. Pomimo krzywd.. Pomimo wszystko..