XVII. Miłość

345 34 2
                                    

Rano znowu obudziłam się z okropnym bólem głowy. Ann już nie było na blacie w kuchni zostawiła karteczkę:

" Musiałam iść do pracy. Obok łóżka miałaś tabletki na głowę, ale zapewne ich nie widziałaś. Pogadaj z Dave'm proszę, wysłuchaj go.
Ana. "

Miała rację nie widziałam tabletek więc wzięłam szklankę wody i udałam się na górę. Wzięłam proszki i wskoczyłam pod prysznic, uwielbiałam jak gorąca woda leci na moje ciało i je przy tym rozluźnia. Ubrałam dres i poszłam do kuchni zrobić śniadanie. Zawsze miałam miękkie serce, więc jemu też zrobiłam śniadanie i mocną czarną kawę, na tabletki dopiero musiał sobie zasłużyć. Gdy wszystko było gotowe obudziłam go.

-Wstawaj musimy pogadać.
-Co?! Zwariowałaś? Daj mi jeszcze spać i nie krzycz tak głowa mnie boli. - Spojrzał na mnie wzrokiem męczennika
-A gówno mnie to kurwa obchodzi co cię boli! - Spojrzał na mnie, pokręcił głową i Odwrócił się do mnie plecami.- Czyli tak stawiasz sprawę?! Masz w dupie nasz związek?! 
-Nie kurwa nie mam w dupie!  Tylko nie wiem o co tobie chodzi!  Wszystko Ci źle!  Kiedyś taka nie byłaś.
-Że co?  Czyli to moja wina?  Że pierdolisz się na prawo i lewo z każdą dziwka?  I jeszcze bezczelnie mówisz mi, że jest ok i to MOJA WINA?!  Dosyć!  Chciałam jakoś złagodzić ten konflikt ale mam tego dosyć!  To kurwa koniec! 
-Co?! O co ci chodzi?  -zerwał się z kanapy wystraszony
-O gówno.- odwróciłam się i udałam do pokoju aby spakować swoje rzeczy.

Nie miałam siły pakować wszystkiego więc zabrałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Przed drzwiami do sypialni stał on, z miną zbitego psa.
-Przepraszam. Porozmawiamy.
-Nie mamy już o czym. Po resztę rzeczy wrócę w tygodniu jakoś. Mam nadzieję, że nie będą ci one przeszkadzać i tej twojej nowej panience.
-Nie!  Stój!  Słyszysz?!  - Biegł za mną przez mieszkanie,a gdy się zatrzymałam o mało na mnie nie wpadł - Porozmawiajmy - dodał nieco spokojniej. Więc kiwnęłam tylko głową i udałam się na kanapę.

Dave opowiadał mi wszystko od początku kiedy zniknęłam, że mnie szukał i poprosił swojego kuzyna Johna o pomoc i gdy on się dowiedział, że jestem z Rickym- wtedy myślał, że to Mark- poprosił kuzyna, aby wytłumaczył bratu co jest grane, ale żeby nie wiedział kogo jestem dziewczyna. Dlatego mnie wypuścił i napisał że spotkamy się jeszcze nie raz. Mark to imię jego brata, i że jest jego jakby bratem ponieważ ich rodzice się pobrali,  John, Mark i Ricky wychowywali się w jednym domu, ale prawie nigdy go nie było gdy jechał do Johna-kuzyna. Nie wie jak nas tu znalazł, ale z drugiej strony cieszyłam się, że właśnie na niego trafiłam w parku. Ma on ponoć dobre serce, o czym się przekonałam wtedy. W końcu dotarliśmy do tematu Sam. Ponoć Dave przesadził z alko i poszedł na górę i usiadł w fotelu przy oknie by trochę odpocząć i oprzytomnieć, ale chyba mu się to nie udało bo obudził go krzyk Ann że ma się wynosić bo mnie zdradził i ogólnie rzuciła w niego szklanką. Gdy się zapytał Sam co to miało być powiedziała mu ze przeżyła najlepszy sex na fotelu w życiu, nie uwierzył w to i ja też w to nie wierzę bo na tyle go znam. Ciężko mi było ale kocham go i nie chce go stracić. Zostałam z nim.

Zjedliśmy śniadanie i zrobiłam nowa kawę. Postanowiliśmy gdzieś wyjść, kino spacer obiad itp. Więc chłopak udał się do łazienki a ja rozpakowałam rzeczy, nagle wpadł mi do głowy pomysł na miły prysznic. Rozebrałam się i weszłam do łazienki. Nigdy się nie zamykał, leciała woda więc nie słyszał. Podeszłam do niego od tylu i złamałam w ręce jego namydlonego członka.
- Kochanie?  Co to ma być? - Momentalnie zesztywniał na co się uśmiechnęłam
- Nic - wypiszczałam - mam ochotę się z tobą pieprzyc. - Jego oczy zabłyszczały i momentalnie złączył nasze usta, nasze języki odgrywały erotyczny taniec. - Tu?  - Poruszył brwiami
- Gdzie chcesz - wysapałam i wessałam się znowu w jego usta.

Całowaliśmy się i pieściliśmy gdy on miał ręce na moich pośladkach jednym ruchem mnie Uniósł i oparł o ścianę.
-Tak cię wypieprzę, że będziesz błagała o litość!  - Dał mi klapsa w pupę na co zapiszczałam i czułam ten przyjemny ucisk w podbrzuszu. Udał się do sypialni rzucając mnie na łóżko
- Zrobię z panią takie rzeczy o jakich się pani nie śniło. Panno Davis. - Lizał moje ciało i sutki, oraz ssał je jak szalony, ogarniało mnie to cudowne uczucie- pożądanie. 

Całował całe moje ciało, gdy zbliżał się do mojego krocza wyginałam moje ciało w łuk ale on tak uwielbiał mnie męczyć! Całował, lizał moje podbrzusze, uda, wewnętrzne strony ud, już zbliżał się do mojej kobiecości i znowu się oddalał, uwielbiał mieć nade mną kontrolę, ja też to uwielbiałam. Dmuchał na nią, co powodowało kolejną falę podniecenia, zbliżał się soczystymi pocałunkami do celu, tak bardzo tego pragnęłam, aż w końcu dostałam czego chciałam. Lizał moją kobiecość, z takim zaangażowaniem, z taką namiętnością a zarazem zachłannością. On wiedział co robić mi swoim języczkiem bym szalała z podniecenia.

-Kochanie uwielbiam jak jesteś taka mokra! - wyszeptał w moje krocze i wrócił do czynności, ręką pieszcząc i dręcząc moje sutki.

-Kochanie! Bo dojdę ! - wypiszczałam, na co on tylko spotęgował swoje tortury, bardzo przyjemne tortury, nagle poczułam przyjemne ciepło w podbrzuszu i ucisk a każdy jego ruch był bardziej przyjemny aż w końcu moim ciałem zawładnął orgazm. - boże kochanie jesteś taki cudowny. -  zwinnym ruchem odwróciłam role i teraz ja byłam na nim, postanowiłam też go podręczyć, pomęczyć. Zaczęłam całować jego szyję, języczkiem jeździłam po klatce, brzuszku, drażniąc przy tym jego męskość, czułam jaki jest twardy i duży, ja byłam strasznie niecierpliwa i nie potrafiłam go dręczyć tyle co on mnie dlatego chwilę później był już w moich ustach.  Ssałam go z niezwykłą czułością a zarazem z namiętnością i zachlannościa, gdy on wyginał swoje biodra na spotkanie ze mną, wplótł ręce w moje włosy i dociskał moją głowę ku sobie bawiąc się przy tym moimi włosami.

-Boże kochanie jesteś cudowna! Twoje usta działają cuda! - wychrypiał, a jego ust wydobywały się tak podniecające dźwięki, które idealnie mnie nakręcały. - Bo dojdę!- wypiszczał , więc wykonałam ostatnie kilka niezwykle podniecających ruchów ustami i wskoczyłam na niego. Już się nie hamowałam, tak bardzo go pragnęłam. Całowałam jego szyję, usta, on całował też moje usta, szyję, pieścił sutki i je całował. Odwrócił mnie i teraz to ja byłam pod nim. Wbijał się we mnie z taką namiętnością, zachłannością, aż po raz drugi zawładnęło mną to uczucie, jęczałam jak popieprzona, a jego źrenice coraz bardziej się rozszerzały. I zaraz obydwoje byliśmy w krainie rozkoszy.- Tak właśnie kochanie. Dojdź dla mnie! Tak bardzo tego pragnę! Moja malutka! - i wbijał się we mnie jeszcze szybciej i mocniej aż obydwoje przeżyliśmy cudowny orgazm.

-Kocham cię- wyszeptałam mu do ucha, -Ja ciebie też moja malutka- ucałował niezwykle namiętnie moje usta.

Zgodnie z planem, ogarnęliśmy się i ruszyliśmy w miasto. Gdyby ktoś na nas spojrzał nie powiedział by że jeszcze wczoraj, ba rano ! Chcieliśmy się rozstać, no dobra ja chciałam. Młoda głupia byłam ! Wyglądaliśmy chyba na dosyć szczęśliwą i zgodną parę. Ja ubrana w błękitną sukienkę i czarne balerinki, włosy zostawiłam luźne, więc opadały kaskadami na moje ramiona, zaś Dave miał ubraną błękitną koszulkę polo i czarne jeansy, więc pasowaliśmy do siebie. Po drodze spotkaliśmy jeszcze Ann i Dominika, pasowali do siebie, i jeżeli bym nie wiedziała, że spotykają się od kilku dni to bym pomyślała, że chodzą ze sobą już szmal czasu. Idealna para, jak my, nieidealni, ale w połączeniu tworzą ideał. Nie ważne kim jesteś dla wszystkich,  ważne kim jesteś dla tej jednej jedynej osoby. Ona cię zaakceptuje i pokocha taką jaka jesteś i nie będzie chciała nic w tobie zmienić, to się nazywa miłość, bezgraniczna i bezwarunkowa. I właśnie takiej miłości życzę Ann, zasługuje na nią i wierzę, że moja miłość z Dave'm też taka będzie.

___________________________________

Ojj działo się !! Gorąco !
W końcu udało mi się napisać trochę dłuższy rozdział !   Mam nadzieję ze się podoba! Pamiętajcie !

Czytasz?Podoba się?=gwiazdka

Podoba się? Chcesz więcej?= Komentarz!






Pomimo wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz