Hermione nawiedził ten sam sen który śnił jej się gdy leżała w skrzydle szpitalnym.. Przerażał ją fakt z jakim utęsknieniem, czekała na moment w którym Draco pochyla się nad nią by ją pocałować. Wszystko przebiega tak samo jak za pierwszym razem. Jak w scenariuszu. Powtarzające się sceny, cały czas na nowo puszczanego filmu. I ból, za każdym razem gdy w koszmarze dotykała przekletej biżuterii. Obudziła się z krzykiem na ustach,ktore przygryzła tak mocno, że poczuła gorzki smak krwi w ustach. Czemu ona? Czy mogła uznać ten sen za koszmar, skoro z początku jej się podobał?
Usiadła na łóżku, i momentalnie pożałowała zbyt gwałtownego ruchu. Głowa pękła jej, pulsując niemiłosiernie. Przypomniała sobie wczorajszą noc. Tyle się działo. Nie rozumiała zachowania nadetego arystokraty, co jakiś czas robił się taki... Inny.
Teodor ma rację, wcale go nie znała i nigdy nie postawiła się na jego miejscu. Okazuje się, że ani Blaise ani Teodor nie znęcają się nad nią, doprowadzając jej psychikę do ruiny. Czy myliła się co do wszystkich Ślizgonów, czy raczej tylko ta dwójka zaskoczyła ich tak pozytywnie? Pomyślała o tym jak wczorajszego wieczoru dała się przekonać Zabini'emu, by wypić z nim trochę.
-Typowa kujonica, wiedziałem, że nie podołasz wyzwaniu. - Uśmiechnął się arogancko.
-Daj tą butelkę Zabini. - Spojrzała na niego wzywająco. Cholerna Gryfońska duma! - Pomyślała.
Chwile później Malfoy, niósł ją niczym worek ziemniaków. Sekunda? Czy on powiedział do niej po imieniu? Tak. Powinien częściej wypowiadać jej imię. Z jego ust brzmiało tak obco, a jednocześnie tak pięknie. Próbowała przypomnieć sobie co było dalej.
CZYTASZ
Dramione - Tylko Ciebie Chce, Granger!
FanficUczucie które nigdy nie miało prawa zaistnieć. Hermiona i Draco Nikt się nie spodziewał, że z czasem połączy ich więź. Draco prosi znienawidzoną przez siebie Gryfonkę o pomoc. Ta z początku nie chętnie podchodzi do całej sytuacji, jednak po dłuższ...