Wtorek. To właśnie dziś postanowiłam wrócić do domu, do Elliota. Mimo tego, że mama prosiła aby nie wyjeżdżała, poprostu czuję, że muszę wrócić do swojego mieszkania. I tak zostałam kilka dni dłużej. Mam nadzieję, że przez czas mojej nieobecności w życiu Elliota jego zachowanie uległo zmianie. W sumie, nawet nie wiem czego mam się spodziewać, gdy wejdę do mieszkania. Niby chłopak dzwonił do mnie i pytał kiedy wrócę.
Właśnie wsuwam klucz do drzwi od mieszkania.
- Jestem - wołam wchodząc - Elliot? - pytam niepewnie. Na podłodze zauważam drogę, wyznaczoną z płatków czerwonych róż. Udaję się za wskazówką. Gdy wchodzę do salonu przykładam rękę do buzi. Stół jest elegancko przygotowany, a salon pokryty różami i świecami. Elliot właśnie wchodzi do pokoju z kurczakiem w dłoni.
- Wow - mówię oglądając dokładnie całe pomieszczenie.
- Siadaj, proszę - mówi i odsuwa mi krzesło. Dziękuję mu uśmiechem. Chłopak nic się nie odzywa poza "smacznego" na początku kolacji. Trochę dziwne się zachowuje, ale trzeba przyznać, że się postarał.
- Umm.. smaczne - mówię chwaląc kurczaka.
- Dzięki - posyła mi pół uśmiech.
Gdy kończę jeść chcę wstać i odnieść talerz do zlewu, ale brunet szybko mnie zatrzymuje i sam zanosi naczynia. Uśmiecham się na ten widok. Gdy chłopak wraca zaczyna rozmowę.
- Słuchaj chcę Cię bardzo przeprosić za moje wcześniejsze zachowanie - mówi.
- No przyznam, że masz za co przepraszać. Zachowywałeś się dziwnie - marszczę brwi.
- Tak to wszystko przez ta pracę, poprostu szef proponuje mi dodatkowe godziny, a ja niech odmawiać bo wiem, że każdy grosz się przyda - tłumaczy.
- Dlatego ja też załatwiłam sobie pracę - mówię i czekam na jego reakcję.
- Co? - pyta. Widzę jak nozdrza jego nos się rozszerzają.
- No ostatnio byłam na rozmowie i teraz będę pracować w kawiarni. - wzruszam ramionami. Elliot bierze głęboki oddech.
- Dobrze, dobrze i tak wiem, że z tobą nie da się kłócić - mówi z uśmiechem.
- Nie mogę zaprzeczyć - odpowiadam.
- Wybaczysz mi? - pyta robiąc maślane oczka.
- Hmm... musisz się bardziej postarać - puszczam oczko i idę w stronę sypialni - A i dziękuję za kolację, była pyszna - wołam.
CZYTASZ
Tylko on ✔
Novela JuvenilDalsza część losów Any i Elliota. Czy miłość jest na tyle silna, by przetrwać wszystko? Przed przeczytaniem zapoznaj się z pierwszą częścią - Tylko (nie) on ____________________________________ #25 in dla nastolatków [02.09.2016] #17 in dla nastolat...