Tylko on ✔

Kilka słów od autorki

To koniec 🙊

Uwielbiam patrzeć w przeszłość i widzieć ile czasu minęło. Myślę, że już zawsze będę pamiętać i kochać to opowiadanie. Było moim pierwszym dziełem, na które poświęciłam tyle czasu i emocji. Chciałam podziękować wam - czytelnikom za wsparcie, jakim mnie obdarowaliście oraz za czytanie moich wypocin, gwiazdkowanie, komentowanie i wszystko inne.

Nigdy nie zapomnę, gdy opublikowałam pierwszy rozdział "Tylko (nie) on", byłam wtedy taka podekscytowana, kiedy dostałam pierwszy komentarz. Teraz wiem, że każdy z komentarzy, tych dobrych jak i złych, był dla mnie niesamowicie waży, przez to widziałam jak wam zależy na tym, bym nigdy się nie poddawała i pisała dalej. Dziękuję z calego serducha 😁😘

Muszę też was przeprosić, za to, że czasami miałam takie momenty, w których w ogóle nie pisałam i nie wstawiałam rozdziałów, a moja wena odchodziła w zapomnienie. Przepraszam, bo wiem jak irytujące potrafi być czekanie na następny rozdział. Dobra koniec tych wspomnień i rozważań, bo zaraz się rozpłaczę. 😢

Chcę jeszcze tylko powiedzieć, że pisząc pierwszą część, nigdy bym się nie spodziewała, że będzie miała tyle wyświetleń i gwiazdek. Tak naprawdę, to nie planowałam pisać drugiej części, ale za bardzo mi na was zależy i nie mogłam tego tak zostawić. Teraz, gdy nadszedł koniec całego opowiadania, odrazu mówię, że nie będzie trzeciej części, bo to byłoby bez sensu. Nie chcę wam narzucać mojej wersji, dalszej wizji przyszłości Any i Elliota :)

Jeśli nie chcecie, się ze mną rozstawać na dobre, to zawsze możecie wpadać na mój profil 👍 znajdziecie tam inne opowiadania mojego autorstwa. Pamiętajcie, że jeżeli kiedykolwiek, mielibyście jakąś sprawę, pytanie, problem czy cokolwiek inne to możecie do mnie napisać 😁 jestem tutaj dla was.
Dobra powiem to jeszcze raz.

Dziękuję
Kocham was 💕

chabeerek 😊