Dobra, przyznam, że moja złość do Elliota wyparowała w chwili, gdy w naszych drzwiach stanął David. Już wtedy byłam gotowa wybaczyć brunetowi, ale to co zrobił potem, przeszło wszelkie oczekiwania. W tajemnicy przede mną zaprosił wszystkich znajomych. Mamę, Laurę z Olivierem i Lily, Lucy, Nate a nawet Taylora. Teraz siedzę wtulona w ramiona Elliota, pośród ludzi, których kocham. Śmieję się, gdy mama zaczyna karcić Davida za przekleństwa. Blondyn, próbuję się bronić, ale srogie spojrzenie rodzicielki zamyka mu buzię.
- Dziękuję - szepczę, łapiąc ukochanego za rękę.
- Nie ma za co skarbie, ale następnych razem się nie obrażaj, okej?
- Przepraszam, już nie będę - przyznaję cicho - ale równie dobrze, mogłabym zwalić moje zachowanie, na tych w środku - łapię się za brzuch. Chłopak uśmiecha się i całuje mnie w czoło.
- Już niedługo nie będziesz wszystkiego zwalać na ciążę.
- Ugh... nie przypominaj mi o tym - podrywam się z kanapy - Jezu to już niedługo - uświadamiam sobie, że za nie całe dwa miesiące, nasze dzieci przyjdą na świat.
- Skarbie, spokojnie - Elliot łapię mnie za rękę i przyciąga z powrotem.
- Łatwo Ci mówić, bo to nie ty będziesz rodzić - burczę.
- Pamiętaj o tym, że zawsze przy tobie będę - mruczy, wtulając się w moją szyję.
- Tak, o ile nie zemdlejesz - przewracam oczami.
- Pff... musisz przestać wierzyć w stereotypy filmowe - prycha.
- Zobaczymy - uśmiecham się i daje mu całusa w policzek. W myślach już widzę jak mdleje na widok krwi. Elliot łapie mnie za rękę i bawi się moimi palcami.
- Wiesz co?
- Hmm? - odwracam głowę w jego stronę.
- Mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę - mówi.
- Co? Jeszcze jedną niespodziankę? Jaką? - pytam ożywiona.
- Jeśli Ci powiem, to nie będzie już niespodzianka - Elliot kręci głową.
- No proszę, powiedz mi - robię maślane oczka i kładę głowę na torsie chłopaka - proszę.
- Nic z tego - unoszę brwi na jego odpowiedź - ale mogę Ci powiedzieć, że będziesz się musiała spakować.
- Co? A niby po co? - patrzę podejrzliwie na bruneta - o Boże! Wyjeżdżamy, prawda?!
- Ja nic nie wiem - Elliot śmieje się i podnosi ręce do góry.Epilog już się zbliża, już puka do mych drzwi ...ha ha ale mi odwala 😁😂

CZYTASZ
Tylko on ✔
Teen FictionDalsza część losów Any i Elliota. Czy miłość jest na tyle silna, by przetrwać wszystko? Przed przeczytaniem zapoznaj się z pierwszą częścią - Tylko (nie) on ____________________________________ #25 in dla nastolatków [02.09.2016] #17 in dla nastolat...