Rozdział 41

10.3K 567 16
                                    

Jestem w ciąży bliźniaczej. Nie będę miała jednego dziecka. Będę miała dwoje dzieci. Boże...od samego poczatku bałam się, że nie poradzę sobie z jednym, a teraz? Nawet nie słyszę kiedy Elliot wchodzi do sali. Powracam do rzeczywistości dopiero, gdy brunet kładzie dłoń na mojej ręce.
- O co chodzi? Kochanie, dlaczego jesteś tak blada? - głaszcze mnie po policzku.
- Muszę ci coś powiedzieć - zamykam oczy i biorę głęboki oddech.
- Skarbie ... - nie wiem dlaczego, ale, gdy słyszę to słowo pod moimi powiekami zbierają się łzy.
- Będziemy mieć dwójkę dzieci - szepczę.
- Dwójkę dzieci - powtarza. Czuję jak słona ciecz spływa po moim policzku. Żalośnie pociągam nosem i nie wytrzymuję. Wybucham płaczem, chowając twarz w dłonie. Elliot łapie mnie pod brodę, zmuszając żebym na niego spojrzała.
- Dlaczego płaczesz? - pyta.
- N-nie wiem ... mieliśmy m-mieć jedno dziecko i teraz ... ja ... nie wiem ... czy sobie poradzimy i ... - szlocham, wtulając się w tors chłopaka.
- Jezu Ana ... - brunet przyciąga mnie do siebie - nie ważne czy będziemy mieć jego dziecko czy dwójkę, damy radę. Poradzimy sobie, bo się kochamy, rozumiesz? Kocham Cię i nic tego nie zmieni - splata nasze palce - i naprawdę nie masz powodu żeby płakać. Powinniśmy się cieszy, że będziemy mieć dwójkę małych szkrabów. Będziesz mogła patrzeć jak szczęśliwi będą się bawić, podczas gdy ty będziesz odpoczywała w ogrodzie. A gdy będą zasypiać, jedno będzie leżeć po mojej, a drugie po Twojej stronie - patrzy mi prosto w oczy - jestem szczęśliwy, rozumiesz? Mam ciebie, miłość mojego życia, a za chwilę na świat przyjdzie dwójka wspaniałych dzieci, nic mi więcej nie potrzeba.
- Przepraszam, masz rację, powinnam być szczęśliwa - usmiecham się - Dziękuję, że jesteś.
- Dla ciebie zawsze, skarbie - składa całusa na moim czole.
- Kocham Cię - szepczę.
- Ja Ciebie też - czuję jak usta chłopak lądują na moich. Rozchylam wargi i pozwalam, żeby jego język wszedł do środka. Zapominam o wszystkim, jedyne na czym się skupiam to to jak go kocham i pragnę, żeby na zawsze pozostał w moim życiu.

Brawo chłopcy!! 👏👏 chociaż Glik mógł oszczędzić tego samobója xD

Tylko on ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz