Rozdział 44

9.9K 521 14
                                    

Krzyk. To pierwsze co wychodzi z moich ust, po otworzeniu drzwi.
- O boże! O boże! - wrzeszczę i rzucam się w ramiona chłopaka.
- Ha ha skarbie to tylko ja! - David śmieje się i całuje mnie w nos - Dobra, złaź juz ze mnie grubasku, bo mnie załamiesz. Chichoczę na słowa kuzyna i walę go w ramię.
- Auć - udaje, że go boli i rozmasowuje ramię.
- Wcale nie jestem grubaskiem - przewracam oczami.
- Lepiej jej nie podpadaj, bo dziś jest na wszystkich cięta - Elliot podchodzi do Davida i wita się - uwierz mi, wiem co mówię.
- Wcale, że nie na wszystkich, tylko na ciebie bo jesteś poprostu ... - kuzyn przerywa mi.
- Wow, widzę tu dość napiętą atmosferę - wskazuje palcem na mnie i bruneta - ale na szczęście mam coś na rozluźnienie - wyciąga zza pleców czekoladę.
- Aaa kocham cię! - jeszcze raz rzucam się w ramiona blondyna - chodź do salonu - ciagnę go za rękę w stronę, wcześniej wspomnianego pomieszczenia. Patrzę na Elliota, który przewraca oczami. Uśmiecham się i pokazuję mu język w odpowiedzi. Udaję się do salonu, gdzie blondyn zdążył się już ułożyć na kanapie.
- Pewnie, rozgość się - macham ręką - chcesz coś do picia?
- A co masz? - pyta.
- Kawa, herbata, woda, cola ... - wyliczam na palcach - ... i jeszcze piwo - wzruszam ramionami. Widzę charakterystyczny uśmiech na twarzy Davida i już wiem co będzie pił. Idę do kuchnii i po chwili wracam z piwem w ręku. Kuzyn wstawia rękę w moją stronę, na co podnoszę brwi.
- Co? - pyta, kręcąc głową.
- Coś za coś, skarbie - szczebioczę, trzepocząc rzęsami. Chłopak patrzy na mnie podejrzliwie i podaje mi czekoladę. Cmokam w powietrzu.
- Interesy z tobą, to sama przyjemność - czochram go po włosach, a na koniec całuje w nos. Zadowolona opadam na kanapę i zaczynam otwierać mleczny wyrób.
- Zamierzasz zjeść to wszystko sama? - pyta.
- Słuchaj - wystawiam palec w jego kierunku - Ci koleżcy w środku, potrzebują porządnej dostawy cukru - odpowiadam, wrzucając do buz pierwszy kawałek.
- Koleżcy? - David podnosi jedną brew.
- O cholera! - piszczę, zakrywając usta ręką - to miała być niespodzianka!

Przyznać, kto się spodziewał? 😀

Tylko on ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz