Część 38.

350 25 0
                                    

Kilka miesięcy później...

Marzec 2015.

Byłam już z Mike'em 2 miesiące. Wszystko układało się jak w bajce. Lucas zniknął na dobre, Dylan się odczepił, a Jenny urodziła moją siostrę przyrodnią - Suzan. Razem z zespołem Mikey'a zagraliśmy kilka koncertów. Nawet pojechaliśmy na "mini trasę koncertową" po Australii.

Mój zespół nie przeszedł do dalszej tury w eliminacjach w Hiden Springs. Zespół Mike'a - 5 Second of Summer wręcz przeciwnie - doszedł do finału. Wspierałam Mike'a jak mogłam, ale w środku, nie chciałam żeby to wygrali. Nie zniosłabym rozłąki. Starałam się tego nie okazywać.

- Tak bardzo się stresuję - powiedział Mike

- Będzie dobrze kochanie - powiedziałam z troską do ukochanego

Spojrzałam na resztę chłopaków. Calum grał w jakaś gierkę na telefonie, Ashton słuchał muzyki, a Luke przytulał jakiegoś pluszowego pingwina. Zaśmiałam się pod nosem. Myślałam, że tylko ja się tak stresuję.

- 5 Second of Summer za 30 sekund na scenie - powiedział jakiś mężczyzna

- Chłopaki zbieramy się - krzyknął Ash

- Trzymaj kciuki kochanie - powiedział Mike, a ja czule go pocałowałam. Kiedy ruszył w stronę sceny kopłam go w pośladki, a on odwrócił się i puścił mi oczko.

Stałam na backstage'u i wsłuchiwałam się w piosenkę "Good Girls". Widziałam tłumy lasek, które pożerał Mike wzrokiem. Mojego Mike'a.

Po skończonej piosence usłyszałam ogromne brawa i wielkie krzyki wychodzące z publiczności. Byłam z nich dumna. Cholernie dumna.

Kiedy Mike skierował się w moją stronę od razu rzuciłam mu się na szyję.

- Jestem spocony Al - powiedział zmęczony

- Mam to gdzieś - powiedziałam i namiętnie go pocałowałam.

- Taki to ma dobrze - powiedział Luke wtulając się w pingwina - Tylko ty mnie kochasz - powiedział do pluszaka, a ja przewróciłam oczami.

Kiedy minęło pół godziny prowadzący konkurs oznajmił, że czas ogłosić wyniki.
Cztery finałowe zespoły wyszły na scenę.

- Panie i panowie, chłopcy i dziewczęta - zwycięzcą dzisiejszego konkursu, który wyruszy z One Direction na trasę koncertową zostaje...

<werbel>

story of my life » clifford ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz