Część 17.

458 30 0
                                    

Co to kurwa ma być. Czyżby Dylan go tak załatwił? Nic nie pamiętam. 

Usłyszałam wibracje telefonu.

Od Dylan:

Alice odezwij się do mnie.

Wyślij chociaż kropkę, cokolwiek.

Naprawdę się martwię.

Jak Boga kocham zaraz do ciebie przyjdę i sam odpiszę sobie na te sms.

Miałam to gdzieś. Potrzebowałam spokoju i jakiejś drzemki. Wszystko mnie bolało. Zobaczyłam kilka sms i nieodebranych połączeń od Natalie. Stwierdziłam, że odpiszę wieczorem, ale usłyszałam dzwonek do drzwi i nerwowe pukanie.

- Już idę! - wykrzyczałam

Podeszłam do drzwi i spojrzałam przez Judasza. To Nat. Otworzyłam drzwi a ona od razu się na mnie rzuciła. 

- Wszystko okej ? Martwiłam się..

- No tak - powiedziałam - Wejdź

Usiadłam na kanapę a ona na fotelu naprzeciwko mnie. Patrzyłyśmy się na siebie przez chwilę. W końcu zaczęłam.

- Więc?

- Nie masz telewizora? Nie widziałaś tej afery, gdzie pobili jakiegoś Scotta w klubie, w którym się wczoraj niby bawiłaś?

Na dźwięk tego imienia zrobiło mi się niedobrze. Wrócił obraz z poprzedniej nocy. Myślałam, że zemdleje.

- Alice? Wszystko ok? Strasznie zbladłaś. Odezwij się ! - wykrzyczała 

- Tak wszystko ok - powiedziałam spokojnie, a emocje rozrywały mnie od środka.

- Widzę, że coś jest nie tak.. Znam cię i widzę, że kłamiesz. Pamiętaj mi możesz wszystko powiedzieć.

Położyłam ręce na twarzy i zaczęłam szlochać.

- Alice..

- Ten chuj mnie prawie zgwałcił! - wykrzyczałam z całej siły po czym opadłam na sofę.

- O mój Boże.. -złapała się za głowę - a co z Lucasem?

- To jego brat - wyjęczałam - On..on mnie zostawił przy barze po czym zobaczyłam jak całuje się z jakąś laską. Wykorzystał to jego brat, czyli właściciel. Co chwile stawiał mi drinki. Do ostatniego najprawdopodobniej wsypał tabletkę gwałtu, zaniósł mnie do jakiegoś pokoju i zaczął się do mnie dobierać. Usłyszałam znajomy głos, a potem urwał mi się film. Obudziłam się u Dylana..

Natalie spoglądała na mnie niedowierzającym wzrokiem. Chyba była w szoku. Po chwili zerwała się, usiadła koło mnie, położyła moją głowę na swoje uda i wtuliła się. Ja zrobiłam to samo. Nie kontrolowałam płaczu. Łzy spływały mi strumieniem robiąc wielką plamę na szarych spodniach Nat.

- Musimy zawiadomić policję - powiedziała spokojnie

- Nigdy w życiu! - krzyknęłam


story of my life » clifford ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz