Część 48.

307 25 3
                                    

Mike POV.

Nie mogłem tego tak skończyć. Nie mogłem wyjechać w trasę z wyrzutami sumienia. Nie liczyłem na to, że do mnie wróci. Chciałem tylko, żeby nie zamykała się na mnie. Chciałem dalej utrzymać z nią kontakt. Nie zastanawiając się dłużej postanowiłem ją odwiedzić.

Kiedy byłem już pod jej domem wolno przełknąłem ślinę i szybko zapukałem dwa razy. Otworzyła mi kobieta. Za pewne była to Jenny. Jakoś nigdy nie miałem okazji jej poznać.

- Dzień dobry - powiedziałem zestresowany - Zastałem Alice?

- Ohh ty pewnie jesteś Mike - lekko się uśmiechnęła - Niestety nie, wyjechała na tydzień do babci

- Nie wspominała, ale dziękuję, do widzenia - odwróciłem się na pięcie i ruszyłem do swojego samochodu.

To już koniec Mike. Jesteś przegranym chujem.

***

2 i Epilog o_o

story of my life » clifford ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz