Kiedy doszliśmy na miejsce, słodziak położył Mike'a na jakimś leżaku w pomieszczeniu higienistki. Ta zaczęła okładać jego siwą główkę lodem i co jakiś czas klepała go po policzku.
- Proszę wrócić na lekcję - powiedziała pielęgniarka, a ja z niechęcią przytaknęłam.
Kiedy byliśmy już przy wejsciu usłyszałam swoje imię. Kiedy odwróciłam głowę zobaczyłam uśmiechniętego Mike'a. Szybko do niego podbiegłam i wtuliłam się w jego tors. Delikatnie dotknęłam zaczerwienienia na jego czole.
- Boli? - spytałam z troską
- Mogłoby być gorzej - uśmiechnął się
Podszedł do nas brązowowłosy.
- Przepraszam stary - powiedział chlopak drapiąc się po karku - myślałem, że widzisz
- Luz - powiedział Mike i skleił z nim piątkę - ale nie zdziw się kiedy obudzisz się z pałeczką w dupie
- Alice? Chodź już może? - powiedział przerażony
- Jasne - powiedziałam i posłałam buziaka poszkodowanemu.
W drodze do sali gimnastycznej towarzyszyła nam niezręczna cisza. Cały czas czułam na sobie wzrok chlopaka. Kątem oka spojrzałam w jego stronę i widziałam jego uśmiech.
- Co się szczerzysz? - warknęłam
- Mam dobry humor, nie mogę? - spytał z głupkowatym uśmieszkiem
- Jak chcesz - przewróciłam oczami
- Jestem Ashton, Ashton Irwin - wyciągnął do mnie rękę
- To ty mnie obudziłeś ostatnio o 4 rano?
- We własnej osobie, też miło mi cię poznać.
Nagle zadzwonił dzwonek. Rozeszliśmy się w stronę szatni, gdzie spotkałam się z Nat.
- Ojej poznałaś tego przystojniaka! - wykrzyczała mi do ucha
- Tak u Mike'a wszystko okej - burknęłam
- Jak się nazywa? Poznasz mnie z nim? - powiedziała podekscytowana
- Ashton, i sama do niego zagadaj - warknęłam i wyszłam z szatni.
***
Zostaw gwiazdkę ⭐
Albo skomentuj ✏
To motywuje ✨
Alex xxDziękuję za 1K ! ❤
CZYTASZ
story of my life » clifford ✔
Fiksi PenggemarPróbowałam sobie to wszystko poukładać. Zatraciłam się w swoich myślach. Docierały do mnie tylko niektóre wyrazy : "przerosło mnie...", "zwodzić i ranić", "tylko przyjaciółmi". Nagle poczułam oparzenie. To fajka. Z tego wszystkiego zapomniałam, że...