fifty one

24.7K 1.7K 121
                                    

Wylądowałam. Zestresowana, ledwo wyszłam z samolotu i od razu skierowałam się w stronę lotniska.

alexx: Cody już jestem

alexx: gdzie jesteś?

alexx: CODY ? ;_:

badcody: parking, czerwone bmw przy tym dużym drzewie

alexx: lece

badcody: czekam ;*

Na chwilę się zatrzymałam. Wzięłam kilka głębokich wdechów. Byłam strasznie zestresowana. Wolnym krokiem dostałam się na parking. Stanęłam na chwilę, żeby rozejrzeć się za samochodem. Zwróciłam uwagę na wielkie drzewo. Ruszyłam w jego kierunku, a po chwili moim oczom ukazał się poszukiwany pojazd.

Za kierownicą siedział Cody. Zabójczo przystojny jak zawsze. Nie powiem, włączył mi się trochę fangirling, ale stwierdziłam, że nie zrobię sobie siary już przy pierwszym spotkaniu. Jak gdyby nigdy nic otworzyłam bagażnik i wrzuciłam tam swoje klamoty. Następnie weszłam do samochodu.

- Hej - usłyszałam przyjemny głos - Nie przywitasz się ?

- H..he..hej - wydukałam ledwo i spojrzałam się na niego

- Nie bój się - lekko się zaśmiał - Ja nie gryzę

- Nie wątpię - byłam przekonana, że na mojej twarzy zagościł już kolega, zwany burakiem

- Ślicznie wyglądasz, wiesz? Lepiej niż na zdjęciach - tak cholernie nie lubię komplementów

- Dzięki - rzuciłam szybko - Jedziemy?

- Jasne - powiedział i znów rzucił mi swój powalający uśmiech

Zapięłam pasy, a Cody odpalił swoją maszynę. To będzie ciekawy weekend, a przede mną jeszcze spotkanie z Dylan'em.


***

Dzień dobry :*

OMG OMG OMG

5 K WYŚWIETLEŃ

WIECIE, ŻE WAS KOCHAM ?!

BFHFSHFOAHFHAG

musiałam

I DO TEGO #337 W KATEGORII FF !

KAJGKBAKGSFKJLAFLA

ZNOWU MUSIAŁAM

✉ hi, dylan o'brien ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz