five

20.8K 1.4K 325
                                    

Dylan

- Czy ty możesz wreszcie zostawić ten telefon?! - zobaczyłem stojącą nade mną Britt - Nic tylko ten telefon! Wychodzę ! - po chwili usłyszałem dźwięk zamykających się drzwi

Rzuciłem telefon na łóżku i poszedłem wziąć zimny prysznic. Jak dobrze być w domu. Gdybym tak wtedy nie zjebał, może teraz spacerowałbym z Alex? W sumie nie. Ale przynajmniej wiedziałbym, gdzie mieszka. A tymczasem jestem w czarnej dupie.

Wytarłem się i w samym ręczniku owiniętym wokół bioder, wyszedłem na taras, gdzie położyłem się na drewnianym leżaku. Zapatrzony w morze, wyobrażałem sobie Alex, moją przyjaciółkę, którą straciłem. Zamyślony, usnąłem.

~*~

Obudził mnie pewien ciężar, spoczywający na moich nogach. Delikatnie odchyliłem oczy i zobaczyłem Britt w jakiejś skąpej bieliźnie.

- Co jest? - mruknąłem zaspany - Nie mam ochoty - delikatnie ściągnąłem ją z kolan, po czym ruszyłem z powrotem do domu

- Ale jak to?! - założyła ręce na piersi, wyłupiając oczy - Należą mi się jakieś przeprosiny nie?

- Nie dzisiaj, nie jestem w stanie - odwróciłem się i wszedłem do domu, gdzie ubrałem bokserki,spodenki i t-shirt.  Rzuciłem się na sofę i odpaliłem telewizor.

- To wszystko przez nią tak?! - zasłoniła mi telewizor 

- Ojciec szklarz? - burknąłem

- Nie, matka szyba - zaczęła wymachiwać rękami jak dziecko z chorobą psychiczną - Odpowiesz mi czy nie do cholery?!

- Tak przez nią kurwa! - krzyknąłem, po czym podniosłem się z kanapy, złapałem za kluczyki i wyszedłem z domu, trzaskając drzwiami.

Muszę się napić.


✉ hi, dylan o'brien ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz