fifty six

26.9K 1.7K 263
                                    

Po skończeniu nagrywania oficjalnie zaczęliśmy weekend. Prawie całą grupą udaliśmy się na obiad. Kogo nie było? Dylana Pantofla O'Briena, wraz z jego "kobietą". Zupełnie się tym nie przejmując spędziłam naprawdę fajne popołudnie z aktorami Teen Wolf'a.

Wieczorem siedziałam przed telewizorem, oglądając jakiś głupi program w telewizji, zajadając się popcornem. Nagle do pokoju wszedł Cody, który przybrany był tylko w bialutki ręcznik. W tamtej chwili moje serce zaczęło bić dwa razy szybiej.

Jaki on jest cholernie gorący.

Podszedł do lodówki, wyciągając puszkę z Coca Colą. Napił się, po czym z powrotem wrócił do łazienki. Skubany dobrze to zagrał.

Po chwili wyszedł już ubrany w czarne spodnie i jasną koszulę. Jego włosy ułożone były nienagannie.

- A ty masz zamiar iść tak? - spytał uśmiechnięty

- Czo? - spojrzałam w dół, po czym zauważyłam, że jestem w za dużej bluzce i krótkich spodenkach od pidżam - Wybacz, ale to przyzwyczajenie, że pod wieczór wygladam jak menel

- Wyglądasz słodko - powiedział, a ja szybko wleciałam do pokoju wybierając pierwsze lepsze ubrania. Padło na zamszową spódniczkę i zwykłą białą koszulę. Po ubraniu stwierdziłam, że nie wyglądam tak źle, więc rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki, gdzie zobaczyłam znudzonego Cody'ego leżącego na kanapie.

- Już jestem - rzuciłam w niego poduszką, po czym on wstał, wział mnie na ręce i opadł za mną na sofę tak, że siedziałam mu na kolanach. Nasze usta zbliżał się do siebie, jednak ja w ostatniej chwili oderwałam się od niego, stając na równe nogi.

- To jedziemy? - spytałam zmieszana - Pewnie już na nas czekają

- Jasne - powiedział smutny, wstał i razem ze mną ruszył w stronę samochodu.

Czy to wszystko nie idzie za daleko?



***

1K gwiazdek <<<<<<<<<<<<

Macie jeszcze jeden !

To dzięki memu szczęściu ;)

✉ hi, dylan o'brien ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz