one

15.1K 953 153
                                    

Alex

- Julie ja na prawdę nie mam siły już dalej tego robić - powiedziałam zmarnowana, dalej oglądając sukienki, którymi machano mi przed twarzą - Możemy przyjść tu jutro? - zrobiłam oczy kotka, na co dziewczyna lekko westchnęła - Nie - posłała mi szeroki uśmiech, po czym złapała mnie za rękę i zaciągnęła do przymierzalni. Mam nadzieję, że ten dzień szybko się skończy.

Miałam wrażenie, że oglądam w kółko te same sukienki. Odwiedziłyśmy z cztery salony sukien ślubnych, gdzie żadna sukienka nie wywarła na mnie oczekiwanego wrażenia. Moim marzeniem, była zwykła sukienka, z gorsetem w serce i rozkloszowanym dołem, bez żadnych zdobień, kryształków, koronek i niepotrzebnych bzdetów, kiedy Julie wraz z moją ciotką, pokazywały mi i kazały ubierać się w najróżniejsze suknie, których nie ubrałabym nawet na bal kostiumowy. 

- Dosyć! - krzyknęłam na dziewczyny - Wy, siadać! - wskazałam na nie, po czym na kanapę - Teraz ja idę sobie coś wybrać, zrozumiano? - przytaknęły, na co ja z uśmiechem na ustach powędrowałam w stronę magazynu z dużą ilością sukien. Po kilkunastu minutach szperania wśród kreacji, poprosiłam jednego z tamtejszych pracowników o pomoc. Jako jedyny mnie wysłuchał i wskazał mi kilka kreacji, które wywarły na mnie ogromne wrażenie. Od razu zabraliśmy je do przymierzalni, gdzie w końcu zaczęłam przymierzać to, co mi się podobało.

Po odrzuceniu kilku propozycji, do przymierzenia została mi tylko jedna sukienka. W duchu modliłam się o to, żeby to była "ta jedyna". Miałam już dosyć chodzenia po salonach, byłam najzwyczajniej w świecie zmęczona. Po ubraniu kreacji, odetchnęłam delikatnie, po czym odwróciłam się w stronę lusterka. Zaczęłam oglądać się od góry do dołu, po czym poczułam napływające do moich oczu łzy.

- Chce się pani pokazać rodzinie? - spytał pracownik, na co ja jedynie przytaknęłam. Mężczyzna dodatkowo wpiął w moje włosy średniego rozmiaru welon. Dziewczyny zareagowały tak samo jak ja. Gdy zobaczyłam łzy w ich oczach, moje emocje wzięły górę i zaczęłam płakać. Ciocia podbiegła do mnie, po czym zamknęła mnie w szczelnym uścisku - Jesteś taka piękna - szepnęła mi do ucha, a ja jeszcze mocniej ją przytuliłam. Wtedy wiedziałam już, że to jest ta jedyna.

~*~

- Witam glony! - krzyknęłam po wejściu do domu, gdzie zastałam całą ekipę, oczywiście męską - Co tu się dzieję? - spytałam, kiedy zobaczyłam totalny burdel - Tak jakoś wyszło - wzruszył ramionami Sprayberry - Ja ci dam tak wyszło! - prawie go uderzyłam, kiedy do mojego salonu wszedł sam Tyler Hoechlin!

- My się chyba jeszcze nie znamy - podał mi rękę, na co ja kompletnie zaniemówiłam - Tyler - uśmiechnął się w moją stronę - Alex - uścisnęłam jego rękę, również posyłając mu uśmiech. Na żywo wygląda miliard razy lepiej jak w telewizji - Skąd ty tu? - zaczęłam - Wróciłem, bo miałem dużo do załatwienia za granicą.

- Tajemniczy jak w serialu - parsknęłam śmiechem - Dobra, spokój tam, nie będziesz mi narzeczonej podrywał! - krzyknął O'Brien, po czym objął mnie w talii i namiętnie pocałował - A ty kiedy masz zamiar kupić smoking? - spytałam z założonymi rękoma - Jutro razem z chłopakami - wyszczerzył się, a ja przewróciłam oczami.

Boję się ich zakupów.

***

Hej haj heloł glony ^^

wpadłam na pomysł # na tt

co powiecie na #HDOBFF ? (rozwinę --> Hi, Dylan O'Brien ff)

piszta tam jak chcecie ;) 

dacie tam dla mnie czadu ?

Kocham was <3

✉ hi, dylan o'brien ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz