Alex
Obudziła mnie burza, która postanowiła dać o sobie znaki właśnie rano. Po upojnie spędzonej nocy z moim mężem, dobrze mi się spało. Mogłabym stwierdzić, że nawet genialnie. Podniosłam się z łóżka, spoglądając na Dylana, który leżał nago, okryty jedynie kołdrą. Jak zwykle smacznie spał, pochrapując pod nosem. Jestem przekonana, że nawet największa orkiestra dęta, nie byłaby w stanie go obudzić. Może i nawet lepiej. Na pewno był zmęczony po nagrywaniu od samego rana, do późnego wieczora.
Po zejściu na dół, rutynowo zrobiłam sobie kawę. Błyskawice niczym obrazy, malowały się na niebie, powodując dreszcze na moich plecach. Złapałam za pierwsze lepsze czasopismo, wczytując się w nie. Tak wyglądały każde moje poranki, odkąd zamieszkałam z Dylan'em. Z jednej strony nie miałam na co narzekać. W końcu niczego mi nie brakowało i mogłam mieć co chciałam. Jednak z drugiej strony, czułam się nadzwyczajnie w świecie niepotrzebna. Bez przerwy sprzątałam w tym domu, żeby tylko zabić towarzyszącą mi wiecznie nudę. Nie znajdziesz tu kurzu! Najgorzej jest dopiero wtedy, kiedy wyjeżdża O'Brien. Wtedy już w ogóle wychodzę z siebie.
Przeglądając kolejne strony magazynu, usłyszałam dźwięk sms'a. Złapałam za telefon leżący na stole i odblokowałam go.
Jul: Hej, masz dziś czas? xx
Czyżby ona też była rannym ptaszkiem?
Ja: jest ranek dziewczyno, daj żyć ;_;
Jul: nie rozśmieszaj mnie Al xd
Zdezorientowana spojrzałam na wiadomość dziewczyny. Popatrzałam na godzinę wyświetlającą się w telefonie i wtedy uświadomiłam sobie, że była godzina trzynasta. Ile ja do cholery spałam?
Ja: przepraszam, niedawno wstałam :c
Jul: rozumiem, że dobrze było w nocy? :))
Zaśmiałam się pod nosem na jej wiadomość. Było bardzo dobrze. Było wprost genialnie. Na samo wspomnienie przygryzłam wargę.
Ja: po co chcesz się spotkać?
Jul: Czyli było bo zmieniasz temat xd Chcę pogadać, potrzebuję porady.
Ja: mam się bać?
Jul: daj spokój, to jak??
Ja: za godzinę w kawiarni w centrum?
Jul: za godzinę bye xx
Od razu ruszyłam w stronę łazienki, gdzie pierwsze co, weszłam pod prysznic. Gorąca woda przyjemnie otulała moje ochłodzone ciało. Po porannej toalecie weszłam do garderoby łapiąc za pierwsze lepsze rurki, bluzkę i bluzę. Nie lubię się stroić kiedy jest zimno. Wtedy liczy się to, żeby było po prostu ciepło, a jesienna pora ma do siebie, że lubi ochłodzić całą Kalifornię.
Po wyjściu z pomieszczenia natknęłam się na mojego męża, który z łobuzerskim uśmiechem na twarzy przyglądał mi się od góry do dołu.
- Wczoraj wieczorem wyglądałaś lepiej - mruknął w moją stronę, na co zrezygnowanie przewróciłam oczami. Daj palca, to weźmie całą rękę.
- Nie wyobrażam sobie paradować po mieście w bieliźnie - wyrzuciłam ręce w powietrze. - Po drugie, jak wrócę, to chcę widzieć posprzątaną szafkę w kuchni - uśmiechnęłam się do niego - i ty już dobrze wiesz jaką - uśmiechnęłam się, zakładając ręce na piersi.
- A gdzie ty się wybierasz? - spytał, po czym zmarszczył czoło.
- Umówiłam się z Julie w kawiarni - przytaknął - ponoć potrzebuje jakiejś rady. - podleciałam do chłopaka całując go w usta, następnie łapiąc za kluczyki i ruszając w stronę garażu, gdzie czekało na mnie moje świeżo kupione auto.- Hej skarbie - podeszłam do Julie, czekającą już na mnie w kawiarni - przepraszam za spóźnienie, twój brat o wszystko się wypytywał - mruknęłam.
- Rozumiem - zaśmiała się pod nosem. - Zawsze musi o wszystkim wiedzieć - zaśmiałam się razem z nią.Zamówiłyśmy ciepłe napoje i po kawałku ciasta. Rozmowa rozkręcała się w najlepsze, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że przyszłam tu, żeby wypowiedzieć się na jakiś temat, od którego Jul, najprawdopodobniej odbiegała.
- Po co tu przyszłam? - rzuciłam prosto z mostu, jednocześnie przerywając jej zdanie.
- Mam mały problem - spuściła wzrok, nerwowo bawiąc się kawałkiem serwetki. - Mówiłam ci już o wielu rzeczach i wiedz, że jesteś dla mnie jak siostra, ale nie oceniaj mnie okej? - widziałam, że była zawstydzona.
- Jasne - uśmiechnęłam się do dziewczyny. - Przecież wiesz, że możemy sobie mówić o wszystkim - znów posłałam jej uśmiech, co najwyraźniej trochę rozluźniło dziewczynę.Dziewczyna wielokrotnie zbierała się, żeby wydusić z siebie to, co ją gryzło. Za każdym razem albo patrzała w sufit, albo zaczynała obgryzać paznokcie, unikając mojego wzroku, co coraz bardziej zaczynało mnie irytować.
- Po prostu to powiedz - zażądałam, na co dziewczyna wzięła głęboki wdech.
- Mam dwadzieścia lat, jestem dziewicą, a mój chłopak coraz bardziej domaga się seksu - wypowiedziała na jednym oddechu, powodując u mnie nie małe zaskoczenie. Tyler wymagający seksu? Moją pierwszą myślą było to, że dziewczyna po prostu wyolbrzymia całą sytuację, tym bardziej, że byli ze sobą niecałe pół roku.
- Nie przesadzasz? - spytałam niepewnie. - Może po prostu źle odczytujesz jego znaki?
- Też tak na początku myślałam - lekko wzdychnęła opierając się o krzesło - ale od dłuższego czasu, kiedy leżymy w łóżku to zaczyna mnie namiętnie całować, a kiedy czuję, że przekracza granicę to panikuje, a on się denerwuje - jęknęła smutna.Byłam w lekkim szoku. Nie wiedziałam, że chłopak może tak reagować na takie błahostki. Żeby od razu się denerwować?
- Musisz z nim pogadać - zaczęłam poważnie. - Powiedz wszystko co leży ci na sercu. Wszystkie swoje obawy, to dlaczego się hamujesz, po prostu wszystko - kontynuowałam - Potem wysłuchaj jego i na pewno wszystko będzie okej, jesteście za dobrą parą, żeby rozstawać się przez takie głupoty - uśmiechnęłam się na końcu, na co kącki ust dziewczyny lekko się uniosły.
- Jesteś najlepsza! - krzyknęła, zrywając się z krzesła i zamykając mnie w szczelnym uścisku, który od razu odwzajemniłam.
- Wiem, wiem - parsknęłam śmiechem, klepiąc ją po plecach - ja to wszystko wiem.Lol, to chyba najdłuższy rozdział jaki w życiu napisałam xd
Pamiętajcie o #HDOBFF na Twitterze!
Jestem dumna z Polaczków i nie, nie jestem sezonowcem. Teraz kibicuje reprezentacji Belgii.
Nie mam lapka i najprawdopodobniej będzie dopiero w następnym tygodniu, a to się równa to, że rozdziały będą dużo rzadziej :/
Kocham was glony me <3

CZYTASZ
✉ hi, dylan o'brien ✔
Fanfictiondyl91: hejh jestem askrorem alexx: a ja jestem księżniczką kucyków, miło poznać. dyl91: wlasnie opijam zakonsczenei sezionu alexx: tak a ja jestem kochana w Equestrii alexx: przez wszystkie kucyki 1.05.16 #1 w Fanfiction ~ oficj...