Alex
Leżałam na sofie, opierając głowę o kolanach Dylana. Razem z chłopakiem zapatrzeni byliśmy w jakiś film, który jako pierwszy nawinął się nam w rękę. Na nasze szczęście po kilku minutach dobiegł końca, na co szczęśliwa wyłączyłam telewizor. Odwróciłam głowę, a Dylan złożył delikatnego buziaka na moich ustach.
- Co taka zamyślona? - spytał z wyraźnym zaciekawieniem, które malowało się na jego zmęczonej twarzy.
- Myślę sobie, wiesz? - rzuciłam i wróciłam do oglądania sufitu, który w tamtym momencie wydawał się bardzo interesujący.
- Nad czym?
- Nad wszystkim - odpowiedziałam krótko, na co chłopak przewrócił oczami.
- Porozmawiaj ze mną, od rana jesteś jakaś taka nieobecna - stwierdził z troską w głosie, bawiąc się moimi włosami.
- Dlaczego ja? - spytałam chłopaka, parząc mu prosto w oczy.
- Co ty? - spytał z niezrozumieniem.
- Dlaczego napisałeś dwa lata temu do mnie? - odwróciłam wzrok. Dylan nie odpowiadał długo, po wyrazie jego twarzy widać było, że usilnie się nad tym zastanawia.
- Ciężko sobie dokładnie przypomnieć, nie pamiętam co jadłem wczoraj na obiad - parsknął śmiechem, na co delikatnie się uśmiechnęłam.
- Nie mieliśmy wczoraj obiadu - rzuciłam, na co we dwójkę zaczęliśmy się śmiać.
- Zjemy coś? Zrobiłem się głodny - uśmiechnął się, po czym dźgnął mnie w miejsce pod żebrami.
- Idę sprawdzić czy mamy coś w lodówce - puściłam oczko w stronę chłopaka i skierowałam się w stronę kuchni.
Dylan
Kiedy dziewczyna zniknęła za drzwiami, rozłożyłem się na kanapie i z założonymi rękami zacząłem rozmyślać nad tym, co działo się w tę noc, kiedy napisałem do Smith. Po dłuższym czasie rozgrzewania moich szarych komórek, zacząłem sobie przypominać coraz więcej.
Siedziałem wtedy w klubie nocnym razem z całą ekipą "Teen Wolf". Tak, to była impreza na zakończenie szóstego sezonu. Kompletnie pijany, siedziałem koło Posey'a, który bawił się telefonem, a bijące światło wyświetlacza, przyprawiało mnie o mdłości.
- Wyłącz to gówieno - ledwo machnąłem ręką przed twarzą Tyler'a, który wciąż zapatrzony był w ekran urządzenia.
- Tyler no! - wrzasnąłem na chłopaka, który tylko przewrócił oczami - To co tam takiego ciekawego robisz od tych dwóch godzin? - wydukałem do chłopaka. Ten tylko przysunął się do mnie i pokazał mi jakiś chat w swoim telefonie.
- Co to? - spytałem chłopaka.
- Kik, idioto - powiedział pewnie - Taka aplikacja, gdzie piszesz z randomowymi ludźmi, wiesz, nikt nie wie, że jesteś sławny, rozpoznawany, czujesz się jak normalny szary człowiek - uśmiechnął się do mnie, a w tedy w mojej głowie zapaliła się zielona lampka.
- Nikt nie wie, że jesteś sławny - powiedziałem do siebie, na co mój przyjaciel tylko przytaknął.
Bez zastanowienia wyciągnąłem telefon z tylnej kieszeni spodni, a po zainstalowaniu aplikacji, postanowiłem się zarejestrować.
- Jak mam się nazwać? - spytałem chłopaka.
- Jakoś tak pospolicie - wzruszył ramionami. Postawiłem na skrót imienia i rok urodzenia. Następnie wymyśliłem hasło, a kiedy byłem już zalogowany, postanowiłem do kogoś napisać. Przeglądałem różne konta, jednak żadne mnie nie zainteresowało. Po pewnej chwili natknąłem się na kogoś, o nicku "alexx", a w opisie znajdowało się to:
"...życie jest zbyt złe, żeby być normalnym, jeżeli masz odwagę napisać do osoby chorej psychicznie, nie czekaj!"
Więc napisałem.
dyl91: hejh jestem askrorem
alexx: a ja jestem księżniczką kucyków, miło poznać.
dyl91: wlasnie opijam zakonsczenei sezionu
alexx: tak a ja jestem kochana w Equestrii
alexx: przez wszystkie kucyki
dyl91: wygralas gta v i konsoele
alexx: wygrałam gta v? uuu Luna już wie, w co będziemy pykać.
Pamiętajcie o #HDOBFF <3
Kc glony <3
CZYTASZ
✉ hi, dylan o'brien ✔
Fanficdyl91: hejh jestem askrorem alexx: a ja jestem księżniczką kucyków, miło poznać. dyl91: wlasnie opijam zakonsczenei sezionu alexx: tak a ja jestem kochana w Equestrii alexx: przez wszystkie kucyki 1.05.16 #1 w Fanfiction ~ oficj...