Emily
Zjedliśmy razem lunch i musiałam uciekać do pracy. Gdy wychodziłam zobaczyłam tą Barbi , która siedziała przy swoim biurku. Miała krótką czerwoną sukienkę z dekoltem. Patrzyła na mnie jakby chciała zabić wzrokiem.
-Już pani wychodzi?- zapytała z udawanym uśmiechem. Podeszłam do jej biurka i nachyliłam się
- Nie próbuj swoich sztuczek Barbi na moim facecie, bo zle na tym wyjdziesz!- powiedziałam patrząc jej w oczy. Przyglądała mi się nadal ,a ja się uśmiechnęłam i odwróciłam.
-Zobaczymy jeszcze czyj będzie.- powiedziała to cicho, ale usłyszałam. Wyjęłam z torebki klucze Nicka i podrzuciłam do góry ,a pózniej na nią spojrzałam
-On już jest mój, więc nie zadzieraj ze mną idiotko!- poszłam do windy i nie odwróciłam się już.
W drodze do pracy zastanawiałam się nad propozycją Nicka. Zaskoczył mnie tym i to bardzo. Nie wiem czemu się dziś rozkleiłam ,ale gdy zobaczyłam tą blond lalę, która jest z nim codziennie poczułam się zazdrosna jak diabli. Takie dziewczyny nie sprawiają swoim facetom problemów i są na każde ich skinienie. Ja taka nie jestem, wręcz przeciwnie sama lubię trochę porządzić. Weszłam do sklepu i przywitałam się z Tomasem
-Hej mój najukochańszy szefie!- krzyknęłam i pocałowałam go w policzek. Uśmiechnął się do mnie i usłyszałam Brittany
-Ejjj zostaw mojego męża wredna babo! Masz już jednego Houlta , nie wystarczy Ci?!- spojrzeliśmy na siebie z Tomasem i przytuliłam się do niego
-Pewnie że nie, bo zabrałaś tego lepszego.- odpowiedziałam z uśmiechem i poszłam na zaplecze.
-Dzięki szwagierko!- krzyknął Tomas za mną.
Poszłam się przygotować, bo dzis mamy nową dostawę ubrań i butów. Pracuje dzis do 22 ,więc wieczorem będę padnięta. Zrobiłam sobie mocną kawę i poszłam zająć się pracą. Parę godzin pozniej dostałam smsa od Nicka
Wpadniesz dziś do mnie kotek? Będziesz miała okazję użyć kluczy.
Jak zawsze w gorącej wodzie kąpany . Obsługiwałam właśnie pewnego przystojniaka , który kupował koszulę i uśmiechałam się do telefonu
-Narzeczony?- zapytał i puścił mi oczko
-Słucham? Nie , nie narzeczony.- odpowiedziałam i pokazałam mu inny model.
-Więc może dasz się zaprosić na kawę?- zapytał i posłał mi uśmiech z dołeczkami.
-Przykro mi, ale jestem już zajęta.- wybrał białą koszulę i podszedł do kasy. Gdy zapłacił wyjął coś z kieszeni i zapisał długopisem. Podał mi swoją wizytówkę. Spojrzałam na niego zdziwiona
-Gdybyś zmieniła zdanie , zadzwoń.- i wyszedł a ja stałam i patrzyłam na karteczkę. Brain Smith. Na odwrocie zapisał swój prywatny numer oraz kawa. Przeczytałam i schowałam do kieszeni marynarki. Przypomniałam sobie ,że nie odpisałam dla Nicka i wyjęłam telefon gdzie zobaczyła nowy sms
Emily czemu nie opisujesz? Spotkasz się dziś ze mną?
Niecierpliwy jak zawsze.
Miałam klienta AS. Jestem bardzo zmęczona i marzę o łóżku.
Odpisał mi od razu
Rozumiem. Kocham Cię.
Zostało mi 2 godziny do końca pracy i zjadłam szybko sałatkę, a pózniej miałam kilku klientów. Tomas przyszedł na zamknięcie i pożegnaliśmy się. Zamówiłam taksówkę i usiadłam w niej wygodnie.
CZYTASZ
Przystojny AS
RomanceONA- Emily . młoda, wygadana, twardo stąpająca po ziemi. ON- Nick- pewny siebie, bogaty.Połączy ich uczucie, którego nie wiedzieli , że potrzebują aby być szczęśliwym. Frag. - Za kogo się uważasz dupku?! -Coś Ty powiedziała?!- usłyszałam w jego g...