Potrzebuje pomocy

22.7K 1K 42
                                    


Mam nadzieję, że po tym rozdziale trochę zrozumiecie Emily i jej wybyczycie zostawienie Nicka. :)

Emily

Gdy wyszłam ze szpitala czułam się zagubiona. Nie miałam pojęcia co mam teraz zrobić. Jednego byłam jednak pewna, zrobię wszystko aby Nickowi nic więcej się nie stało. Potrzebowałam z kimś porozmawiać i powiedzieć o wszystkim. Zastanawiałam się do kogo mam się zwrócić i kto mnie zrozumie. Aaron. To jedyna osoba, której ufam bezgranicznie. Kocham swoich braci, ale to z nim zawsze najlepiej się rozumiałam. On jeden był w podobnej sytuacji do mnie. Wyjechał na miesiąc miodowy i miałam wyrzuty sumienia , że mu przeszkodzę ale wiedziałam, że przyjedzie najszybciej jak będzie mógł. Wyjęłam telefon i usiadłam na ławce przed szpitalem. Wybrałem numer i czekałam na połączenie.

-Cześć siostrzyczko- usłyszałam jego roześmiany głos i prawie się rozpłakałam.

-Aaron........potrzebuję pomocy........- zaczęłam i pociągnęłam nosem.

-Co się stało? - zapytał i słyszałam jak się zdenerwował. Wzięłam głęboki oddech i powiedziałam.

-Wiem, że wyjechałeś z Sam....... ale błagam przyjedz do mnie. - usłyszałam jakieś hałasy i domyśliłam się , że biega po pokoju.

-Gdzie jesteś?- zapytał i mówił coś do żony.

-Pod szpitalem. - zaklął głośno.

-Jesteś ranna? Cholera co się dzieje?- zaczął krzyczeć, więc go uspokoiłam.

-Nic mi nie jest. Wyjaśnię Ci wszystko jak przyjedziesz. Będę czekać u Nicka. Aaron, tylko przyjedz bez Samanthy. - powiedziałam, a on zapewnił , że przyleci samolotem za 3 godziny.

Rozłączyłam się i zamówiłam taksówkę , aby pojechać po swoje rzeczy. Muszę wyjechać i tym samym przekonać Briana , że zrobiłam jak chciał. Podjechałam na miejsce i poszłam do sypialni. Wyjechałam dużą walizkę i spakowałam wszystko. Położyłam się w ubraniu i kurtce na łóżko i chciałam aby to był tylko głupi sen. Niech to będzie koszmar , z którego się obudzę.Nie wiem ile czasu minęło, ale usłyszałam głos Aarona na dole , a po chwili wbiegł do pokoju. Szybko wstałam i przytuliłam się do niego.

-Emily spokojnie, wszytko będzie dobrze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Emily spokojnie, wszytko będzie dobrze. - próbował mnie uspokoić, a ja płakałam coraz bardziej.

-Muszę zostawić Nicka. - powiedziałam cicho , a on szybko mnie odsunął.

-Co?! Oszalałaś?! Co Tym razem?! - zaczął krzyczeć i zaprowadził mnie na łóżko.

Usiadłam i patrzyłam na swoje stopy. Nie wiedziałam jak mam mu to wszystko wytłumaczyć.

-Aaron. Dzisiaj Nick miał wypadek i to moja wina. - zaczęłam , a on zmarszczył brwi.

-Jak Twoja? Emily mów co się dzieje.- odetchnęłam i wstałam , aby zebrać myśli.

Przystojny ASOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz