Emily

27.5K 1.2K 53
                                    


Emily

Nie wiem co się dzieje i gdzie jestem , ale słyszę jakieś głosy. Nikogo nie widzę, bo nie mogę otworzyć oczu. Ktoś krzyczy bardzo głośno i wydaje mi się , że to głos Aarona.

-Dlaczego do nas nie zadzwoniłeś?! Miałeś nas informować jakby coś się działo, a Ty nie dzwonisz gdy ona umiera?!- krzyczał , a ja nic nie rozumiałam. Kto umiera? Coś się stało moim bliskim?

-Przeżyła. Jest silna i da radę. Wiesz, że Em jest uparta i się nie podda. - to był głos Nicka. Dlaczego on mówił o mnie? Chciałam krzyknąć i im powiedzieć, że nic mi nie jest, ale nie potrafiłam. Czułam jak tracę siłę i zasypiam.

Poczułam jak ktoś siada przy łóżku i bierze mnie za rękę. Nie potrafiłam jej uścisnąć , co było bardzo denerwujące. Usłyszałam głos Nicka.

-Kotek obudz się już. Chcę spojrzeć w Twoje śliczne oczy. Usłyszeć jak nazywasz mnie Asem. Możesz tak do mnie mówić do końca życia ,tylko się obudz.  -słyszałam po jego głosie , że płacze. Nie chciałam , aby się martwił. Pocałował moją dłoń, a ja starałam się z całych sił otworzyć oczy. Poczułam pocałunek w czoło i znowu zasnęłam.

Budziłam się tak co jakiś czas i słyszałam innych , ale nie mogłam dać im znać ,że ich słyszę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Budziłam się tak co jakiś czas i słyszałam innych , ale nie mogłam dać im znać ,że ich słyszę.

Nie wiem ile czasu minęło , gdy znowu się obudziłam, ale było chyba kilka osób w moim pokoju. Słyszałam ich rozmowę o przełożeniu ślubu Aarona, bo nie wezmą go jeśli jestem w śpiączkę. Próbowałam na nich krzyknąć i ledwo udało mi się cicho jęknąć. Zaraz poczułam jak ktoś łapię mnie za rękę.

-Emily. Kotku słyszysz mnie?- zaczął krzyczeć Nick, a mnie strasznie bolała głowa. Uścisnęłam delikatnie jego rękę, ale chciałam to zrobić mocno, aby go uciszyć. Tylko nie miałam na to siły.

-Poruszyła się! Otwórz oczy kotek. Chcę je zobaczyć!- nadal się wydzierał i spróbowałam to zrobić. Światło mnie raziło i zamknęłam je znowu. Pocałował mnie w usta , a pózniej w policzek i się uśmiechnęłam.

-Widzę ten uśmiech złośnico. Obudziłaś się. Zawołajcie lekarza. - powiedział i całował mnie nadal.

Spróbowałam jeszcze raz otworzyć oczy i udało mi się. Miałam najcudowniejszy widok na świecie. Uśmiechniętą twarz mojego Nicka.  Pózniej rozejrzałam się i ujrzałam Hannah, Aarona i Mika. Chciałam coś powiedzieć , ale bolało mnie gardło i strasznie chciało mi się pić. Po chwili wszedł lekarz i się przywitał.

-Dzień dobry Emily. Cieszymy się, że do nas wróciłaś. Napędziłaś nam stracha. Muszę Cię zbadać.- kazał wszystkim wyjść, ale ja nie puszczała ręki Nicka , więc uśmiechnął się do nas i pozwolił mu zostać. Sprawdził czy reaguję i zadawał pytania, a ja tylko machałam głową , bo nie mogłam nic powiedzieć.

-Boli Cię gardło ,ponieważ byłaś zaintubowana przez jakiś czas. Twoje serce się zatrzymało, ale walczyłaś dzielnie. Ty i Twój narzeczony, który ani na chwilę nie opuścił szpitala. - mówił, a ja spojrzała na Nicka.

Przystojny ASOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz