Plany

26.4K 1K 54
                                    


Emily


Nick wie już o tym, że jestem w ciąży i bardzo się z tego cieszy. Obawiałam się jego reakcji, ale jak widać niepotrzebnie. Na początku zapytał mnie z kim jestem w ciąży i wkurzyłam się na niego. Miałam ochotę go wtedy uderzyć, ale postanowiłam wyjść. Dogonił mnie przy samochodzie i przeprosił. Dowiedziałam się później, że jego reakcja wynikała ze strachu, że go zostawię. Usłyszał jak mówię o odwołaniu ślubu i wpadł w panikę. Nie dziwię mu się , bo odwołaliśmy już raz ślub i mam nadzieję , że nie dojdzie do tego ponownie.

Nasz ślub odbędzie się za niecałe dwa tygodnie, czyli 5 czerwca i przygotowania idą pełną parą. Nasza organizatorka dzwoniła do mnie już kilka razy , aby się upewnić czy nie zmieniłam ponownie zdania. Biedna kobieta, musi żyć w stresie przez nas. Ubrałam dziś kremową zwiewną sukienkę i miałam zamiar omówić z dziewczynami mój wieczór panieński. Chcę iść do klubu potańczyć , a później wrócić do domu i poplotkować. Nie miałyśmy ostatnio czasu aby się razem spotkać , więc to będzie świetna okazja. Weszłam do kawiarni blisko domu Nicka i usiadłam przy stoliku, gdzie była już Hannah i Sam.

-Cześć dziewczyny- przywitałam się z nimi i zamówiłam sobie gorącą czekoladę.

-Wyglądasz wspaniale Em. Jak tam sprawy między tobą a Nickiem?- zapytała Hannah , na co się uśmiechnęłam.

-Nie uwierzycie. Gdy powiedziałam mu o ciąży zapytał mnie z kim?- zaczęłam i pokręciłam głową na zachowanie mojego narzeczonego.

-Poważnie? A to dupek, urwałabym mu jaja za taki tekst.- krzyknęła Hannah , a Sam pokiwała głową i pogładziła swój widoczny już brzuch.

-Miałam ochotę to zrobić. Przeprosił jednak i jest cudownie. Gdy się obudziłam zobaczyłam cały pokój kwiatów. Później była kolacja i wynagrodził mi tą przykrość. - opowiedziałam , na co westchnęły rozmarzone.

-O Boże też tak chcę.- usłyszałam Hannah i wybuchłam się śmiechem.

-Niedawno był dupkiem, a teraz co?- zapytałam , a uśmiech nie schodził mi z twarzy.

-Każdy facet to dupek Enmily, ale niektórzy potrafią być czasami romantyczni. - odpowiedziała poważnie. Nie wytrzymałyśmy i zaczęłyśmy wszystkie się śmiać.

Zapytałam Sam jak ciąża i czy mój braciszek dobrze się sprawuję. Niedługo później przyszła Britanny i Vanessa. Zamówiły sobie kawę i ciasto dla wszystkich.

-To co robimy z  twoim wieczorem? - zapytała Vanessa i uśmiechała się dziwnie.

-Co masz na myśli? - powiedziałam i przyglądałam się każdej z nich. Coś kombinowały i muszę się dowiedzieć co to jest.

-Na wieczór kawalerki Aarona zabawiłyśmy się w tancerki, więc co wy na to abyśmy teraz to my popatrzyły na tancerzy?- usłyszałam Hannah i zakrztusiłam się swoim napojem.

-Chcesz wynająć striptizerów?- zapytałam głośno i kilka osób odwróciło się w naszą stronę.

-Możesz mówić ciszej? - usłyszałam Sam i zobaczyłam jej przerażoną minę.

-A dlaczego nie? Należy nam się. Prawda dziewczyny?- zwróciła się do reszty Vanessa , na co pokiwały głowami. Nie mogłam uwierzyć , że zgadzają się na to szaleństwo.

-Chyba ciąża robi ze mnie nudziarę , bo nie wyobrażam sobie tego. Przykro mi. - odpowiedziałam na co usłyszałam ich głośne krzyki.

-Jesteś w ciąży?! Ale od kiedy? Czemu nic nie powiedziałaś?- zaczęły jedna przez drugą.

Przystojny ASOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz