Emily
Podjechałam pod dom Hannah i z uśmiechem na twarzy weszłam do środka. Zobaczyłam udekorowany salon i wybuchnęłam śmiechem. Wszędzie były różowe balony i porozstawiane świece. Dziewczyny miały na sobie seksowne sukienki, a na szyi szale z piór. Gdy mnie zobaczyły , szybko podbiegły i zaczęły krzyczeć jedna przez drugą.
-Spokojnie, nic nie rozumiem. - powiedziałam, gdy wcisnęły mi koronę na głowę i włożyły szarfę z napisem panna młoda.
-Co dziś robimy?- zapytałam po chwili. Spojrzały na siebie tajemniczo.
-Niespodzianka. -usłyszałam Vanesse i zmarszczyłam brwi.
-Spodoba mi się?
-Myślę, że bardziej Nickowi ale tobie również- odpowiedziała Hannah i zaczęły się śmiać.
Nie miałam pojęcia co wymyśliły i zaczęłam się tego trochę obawiać. Jestem w ciąży więc nie mogę za bardzo szaleć. Muszę myśleć o dziecku, ale chce się zrelaksować i miło spędzić czas. Poprowadziły mnie na górę do sypialni gościnnej. Gdy weszłam zobaczyłam przyciemniane światło, na łóżku była czarna satyna. Na niej mnóstwo płatków róż i świece. Obok okna stał stojak z seksowną bielizną i to mnie zaniepokoiło.
-O co tu chodzi? Co wy wymyśliłyście? - zapytałam i odwróciłam się do nich.
-To twój ostatni wieczór wolności. Musisz się więc zabawić.- odpowiedziała Hannah poważnie.
-Przebierz się , a niedługo ktoś do ciebie przyjdzie. - usłyszałam Vanessę i aż się przeraziłam. Otworzyłam szerzej oczy.
-To nie jest chyba to o czym myślę prawda? Nie miałyście na myśli takiej zabawy? - pytałam, ale one bez słowa wyszły i zamknęły za sobą drzwi.
Stałam po środku pokoju i zastanawiałam się co zrobić. Przecież nie mogły wymyślić , abym poszła z obcym facetem do łóżka. Nie , to niemożliwe. Nie zrobiły by mi czegoś takiego. Chociaż po Vanessie można się wszystkiego spodziewać. Co ja mam teraz zrobić? Usiadłam na łóżko i rozglądałam się po pomieszczeniu. Idealna sceneria na romantyczny wieczór. Kilka minut później usłyszałam jak otwierają się drzwi i zamarłam. Zobaczyłam jak do pokoju wchodzi wysoki brunet z szerokim uśmiechem i szybko się podniosłam. Przed oczami miałam obraz Briana, który się do mnie zbliżał i zaczęłam się cała dygotać.
-To nieporozumienie. Nie zgadzam się. Nie dotykaj mnie rozumiesz? Mój narzeczony cię za to zamorduję.- krzyczałam i odsuwałam się jak najdalej, ale on zatrzymał się i z uśmiechem mi się przyglądał.
-Za co? Ja tylko rozstawie sprzęt. - usłyszałam i zamrugałam zaskoczona.
-Sprzęt? O czym ty mówisz?- pytałam i starał sparaliżowana pod ścianą. Czułam jakby serce miało mi wyskoczyć z piersi.
-Aparaty. Zaraz przyjdzie do ciebie moja koleżanka, aby zrobić zdjęcia. - tłumaczył i zobaczyłam jak wchodzi Hannah z jakąś kobietą.
-Em, co się stało?- zapytała i podeszła do mnie.
-Kim oni są? Nic nie rozumiesz. Myślałam, że on chce........- nie potrafiłam dokończyć zdania.
-To pomocnik Kate. Wynajęłyśmy ją, aby zrobiła ci seksowną sesję zdjęciową. - powiedziała, a ja zsunęła się przy ścianie na podłogę i oddychałam głęboko.
-Przepraszam. To nieporozumienie. -wymamrotałam , a oni przyglądali mi się uważnie.
Miałam ochotę stąd uciec i znaleźć się w ramionach Nicka. Chciałam poczuć się bezpiecznie. To chyba przez hormony zaczynam wariować i nie poznaję sama siebie. Gdy dotarło do mnie wszystko zaczęłam się śmiać. Zorganizowały mi sesję, a ja myślałam że chcą abym poszłam z tym facetem do łóżka. Hannah chyba też zrozumiała co się stało i patrzyła na mnie z niedowierzaniem.
CZYTASZ
Przystojny AS
RomanceONA- Emily . młoda, wygadana, twardo stąpająca po ziemi. ON- Nick- pewny siebie, bogaty.Połączy ich uczucie, którego nie wiedzieli , że potrzebują aby być szczęśliwym. Frag. - Za kogo się uważasz dupku?! -Coś Ty powiedziała?!- usłyszałam w jego g...