Emily
Wczoraj byłam u lekarza z Hannah i mam zdjęcie naszego dziecka. Nick wrócił bardzo późno i nie powiedziałam mu jeszcze o tym. Boję się rozmowy z nim i tego jak zareaguję. Wiem, że muszę to zrobić, bo nie mogę tego przed nim ukrywać całe życie. Niedługo będzie pewnie widać mi już brzuszek i wszyscy się dowiedzą.
Obudziłam się wcześnie i zeszłam na dół zrobić śniadanie. W miłej atmosferze, przy stolę powiem mu o dziecku. Zrobiłam naleśniki i tosty oraz zaparzyłam kawę. Poprosiłam gosposię, aby pozwoliła mi zrobić to samej i wyszła na zakupy. Nie chcę, aby ktoś był świadkiem tej rozmowy. Usłyszałam kroki na schodach i odwróciłam się w tamtą stronę. Nick schodził szybko i zawiązywał sobie jednocześnie krawat.
-Ale pięknie pachnie, cześć kotek. - przytulił mnie i pocałował mocno.
-Siadaj zjemy razem. Musimy porozmawiać. - powiedziałam , a w środku cała się trzęsłam ze zdenerwowania.
-Przykro mi kochanie, ale muszę już wyjść. Jest jakiś problem w hotelu.- usłyszałam i spojrzałam na niego.
Ubierał już buty i brał swoją teczkę, a ja nie wiem czemu, ale odetchnęłam z ulgą. Dzięki temu mam kilka godzin , aby się przygotować do tej rozmowy. Tylko czy na to można się przygotować?
-Zadzwonię do ciebie to powiesz mi o co chodzi. Dobrze?- zapytał i przytulił mnie.
-Porozmawiamy jak wrócisz. Miłego dnia Nick. - powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.
-Tobie też. Zadzwonię. -krzyknął i wybiegł z domu.
Usiadłam na kanapę i wzięłam ciasteczka imbirowe, które poleciła mi pielęgniarka na nudności. Chwilę później usiadłam przy stolę i zjadłam tosta, popijając herbatą. Pani Jones wróciła z zakupów i pytała co ma zrobić nam na kolację. Powiedziałam, żeby zrobiła według swojego uznania i poszłam do sypialni. Położyłam się i chwilę czytałam , ale chyba zasnęłam, bo obudził mnie dopiero głos Hannah na schodach.
-Em gdzie jesteś? - zawołała, a ja się przeciągnęłam i usiadłam.
-W sypialni. - krzyknęłam po chwili. Zobaczyłam jak wchodzi ubrana w szarą sukienkę i z uśmiechem na twarzy.
-Spałaś? Przecież już 12?- zapytała zdziwiona
-Naprawdę? Nie wiedziałam , że już tak późno. Cały czas jestem zmęczona.- wytłumaczyłam zrezygnowana.
-Wstawaj, zjemy coś i idziemy na zakupy. - powiedziała i poszła do mojej garderoby.
-Hej, sama umiem się ubrać.- krzyknęłam za nią i wstałam do łazienki.
-Proszę, będziesz w tym ładnie wyglądać. - wróciła i podała mi żółtą sukienkę i pantofle.
Przewróciłam oczami i wzięłam od niej rzeczy. Poszłam pod prysznic i przygotować się do wyjścia. Nałożyłam makijaż i uczesałam włosy. Wyszłam pół godziny później i zeszłam na dół. Hannah siedziała i popijała kawę.
-Też bym się napiła. - powiedziałam i usiadłam na swoim miejscu.
-Nie możesz. Pani Jones zrobiła ci herbatę. - odpowiedziała i uśmiechnęła się do gospodyni.
-Czy pani jest..... Jest pani w ciąży?- zapytała starsza kobieta i przyglądała mi się.
Spojrzałam na Hannah i zgromiłam ją wzrokiem. Co ona wyprawia? Czemu rozpowiada o tym wszystkim? Mam ochotę ją udusić.
CZYTASZ
Przystojny AS
RomanceONA- Emily . młoda, wygadana, twardo stąpająca po ziemi. ON- Nick- pewny siebie, bogaty.Połączy ich uczucie, którego nie wiedzieli , że potrzebują aby być szczęśliwym. Frag. - Za kogo się uważasz dupku?! -Coś Ty powiedziała?!- usłyszałam w jego g...