34

3.3K 164 90
                                        

Rok później... 

- Niall ! - zawołałam od razu gdy weszłam do domu. Weszłam do kuchni. Na blacie leżała karteczka, podeszłam do niej i odczytałem treść.

Musiałem iść do szkoły. Przyniesiesz mi obiad ?? 💜

Kocham Cię, Niall xx

Zabrałam się za robienie obiadu. Miki jest z rodzicami Niall'a,  więc spokojnie mogłam iść do pracy mojego męża. Od razu przekażę mu coś ważnego.

Zrobiłam ryż z warzywami i kurczakiem w sosie słodko-kwaśnym. Porcję Niall'a spakowałam do pudełka, a swoją zostawiłam w garnkach. Ubrałam się i wyszłam z domu. W furtce zobaczyłam kartkę. Podeszłam do furtki i zabrałam ją.

Zdradza cię.

Odczytałam zawartość i jeszcze chwilę wpatrywałam się w kawałek papieru. Wzruszyłam ramionami i wyrzuciłam kartkę do śmieci.

Nie zdradził by mnie. Jestem tego na 100% pewna. Na 100% mu ufam.

¤¤¤¤

Weszłam do szkoły. Jest przerwa, ponieważ pełno uczniów jest na korytarzach. Zawsze jak wchodzę do szkoły przypominają mi się studia. A szczególnie moment jak poznałam Niall'a.

Poszłam w stronę klasy gdzie zazwyczaj ma lekcje. Jednak sala była zamknięta. Podszedł do mnie jakiś uczeń.

- Dzień dobry, mogę w czymś pomóc ?

- Widziałeś może pana Horan'a ?

- Tak chyba jest w 221 na 3 piętrze.

Podziękowałam i odeszłam. Na korytarzu rozbmiał dzwonek. Zaczął panować jeszcze większy haos, ale po chwili było kompletnie cicho.
Ruszyłam przed siebie, słyszałam jedynie stukot moich obcasów. 

- Nie idź tam. - usłyszałam za sobą szept. Lecz gdy się odwróciłam to nikogo nie było. Przyśpieszyłam krok.

- Zdradza Cię. - teraz zaczęłam biec.

Stanęłam przy sali, w której powinien być Niall. Weszłam bez pukania. Na biurku siedziała nieznana mi kobieta, a na krześle przed nią Niall. Pochyla się tak, że miał idealny widok na jej piersi. A on bardzo chętnie się na nie patrzył. Skądś ją kojarzyłam.

- To skończymy później. - mruknęła i wyszła kręcąc dupą,  jeszcze zdążyła spojrzeć się na mnie kpiąco. 

- Kto to ?

- Nowa nauczycielka biologii. - westchnął.

- Co dokończycie ?

- Rozmawialiśmy na temat jednego ucznia z mojej klasy. Ma problemy z biologii. 

- Ah.

- Chyba nie jesteś zazdrosna ? - zapytał rozbawiony.

- Ja ? Nieee czemu miałabym być ?

- Nic. - zaśmiał się. - Chodź to do mnie.

Usiadłam na kolana i pocałowałam go w środek ust.

- Muszę ci coś powiedzieć. - powiedziałam pomiędzy krótkimi pocałunkami.

- Co ?

- Jestem w ciąży. - powiedziałam, a on znieruchomiał, jego mięśnie się napięły. 

- Ile ?

- Miesiąc.

Wstał prawie mnie zrzucając.  Zaczął chodzić po sali wte i z powrotem.

This is not The End //n.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz