- Holiday ? Co się dzie.....
I ciemność.
¤¤¤¤
N :
Holiday wleciała w moje ramiona.
- Dzwońcie po pogotowie ! - rozkazałem, a Lucy od razu zabrała telefon i zadzwoniła.
Koło nas zebrali się ludzie.
Próbowałem obudzić ją. Ale moje starania poszły na marne. Na szczęście oddychała i miała wyczuwalny puls.Po 5 minutach zjawiła się karetka. Zabrali Holi, a ja razem z dziećmi pojechaliśmy za nimi samochodem. Po drodze Lucy i Allan podzwonili do swoich rodziców.
Pod szpitalem był już Mike, Judy, Tom i Ruth. Tom i Ruth zabrali wnuki do domu, a ja z Mike'm i Judy poszedłem do szpitala.
¤¤¤¤
Czekaliśmy chyba 3 godzinę pod gabinetem lekarza. W końcu raczył wyjść.
- Co z nią ? - od razu podszedłem do lekarza, a dzieci za mną.
- Zapraszam pana do gabinetu.
Przepuścił mnie w drzwich. Usiadłem na fotelu na przeciwko biurka, a lekarz po drugiej stronie.
- Niestety nie mamy za dobrych wieści. Pani Horan, ma raka mózgu. O tyle dobrze, że nie jest w dużym stopniu zaawansowania. Można powiedzieć, że jest "świerzy" - zrobił cudzysłów w powietrzu. - Będziemy walczyć, jednak nie obiecujemy, że pańska żona przeżyje.
- Dobrze, dziękuję. - wyszedłem osłupiały.
- Co z mamą ? - koło mnie pojawił się Mike i Judy.
Dopiero teraz dałem upust emocjom. Uderzyłem parę razy w ścianę, po czym zsunąłem się po niej. Łzy zaczęły spływać po moich policzkach.
- Tato ? Co się stało ? - po mojej prawej usiadła Judy, a po lewej Mike.
- Ona.. ona ma raka... - wydusiłem.
- Co ? - usłyszałem spanikowany głos córki, po czym wtuliła się we mnie i zaczęła szlochać.
Mike siedział i wpatrywał się tępo w ścianę, pojedyncze łzy spływały po jego twarzy.¤¤¤¤
15 lat później....
- Jak się czujesz księżniczko ? - zapytałem Holi.
- Co raz gorzej. - zaśmiała się. - Dalej nie wierzę, że udało mi się przeżyć z tym padalcem w mojej głowie. Ale...
- Nie ma żadnego ale kochanie. - przerwałem jej.
- Niall nie oszukujmy się. W końcu to nadejdzie. Mamy pieprzone 73 lata. Już nie jesteśmy młodzi. Dużo przeżyliśmy, a nawet bardzo. Przygotuj się na moją śmierć. Ja już jestem przygotowana.
- Holiday... proszę cię... przestać. Może mamy pieprzone 73 lata. Ale to nie znaczy, że umieramy.
- Niall. Ja umieram od 15 lat. - powiedziała spokojnie. - I za niedługo umrę. Ale będę z tobą...
- Jak ty umrzesz to ja też. - pocałowałem jej dłoń.
¤¤¤¤
Narracja trzecioosobowa...
2 tygodnie później...
Oboje leżeli w łóżku. Wtuleni w siebie. Ich serca biły równo, oddychali w tym samym tępie.
- To już ten czas. - Holiday powiedziała płaczliwym głosem. - Cholernie cię kocham Niall. Zostań jeszcze tutaj.
- Też cię kocham. Dlatego odchodzę z tobą. Nie wytrzymam bez ciebie dnia. Dobranoc księżniczko. Zobaczymy się po drugiej stronie. - podarował sobie ostatni pocałunek.
- Dobranoc mój książę.
Jeszcze bardziej się w siebie wtulili.
Ich powieki powoli opadły. Aż opadły.
Ich oddechy robiły się coraz płytsze. Aż w końcu zanikły.
Ich serca, które biły tym samym rytmie, zaprzestawały swoją pracę. Aż w końcu zatrzymały się.W końcu otrzymali spokój. Wieczny spokój.
Umarli wtuleni w siebie. Umarli w tym samym czasie. Umarli dążąc się miłością tak samo mocną jak na początku, kiedy byli młodzi i mieszkali w Edynburgu. Umarli, bo nie chcieli zostawić drugiej osoby samej. Umarli razem.
Nie bali się śmierci, ponieważ byli razem.W końcu nadszedł koniec....
============================
PŁACZĘ !! JAK MI JEST SMUTNO ! TO JEST JUŻ KONIEC !!!!
😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭Kończę te opowiadanie z :
¤ 12,9 tyś. wyświetleń
¤ 1,39 tyś. gwiazdek
¤ 231 komentarzyProlog dodałam 16 lutego 2016 roku
Pisałam drugą część przez około 4 miesiące.¤¤¤¤
BOŻE LUDZIE JAK JA WAM BARDZO DZIĘKUJĘ !!! 💟💟💟💟
DZIĘKUJĘ ZA WYŚWIETLENIA ! GWIAZDKI ! KOMENTARZE ! 💟💟💟
JESTEŚCIE NAJLEPSI ! BEZ WAS NIE BYŁOBY TEGO OPOWIADANIA 💟💟
NIE WIEM JAK MOGĘ WAM POKAZAĆ JAK BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ! 💟💟
PO PROSTU KOCHAM WAS ! 💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟
BARDZO DZIĘKUJĘ OSOBĄ, KTÓRE WYTRWAŁY DO KOŃCA 💟💟💟💟
Tak więc to koniec historii Niall'a i Holiday.
I nie bądźcie na mnie źli. I tak praktycznie przez 2 części opisałam cały ich życiorys.Ale zapraszam do mojej innej książki. O Rose i Niall'u ! 💟
Zapraszam serdecznie. 💟💟
Jeszcze raz dziękuję 💟💟💟

CZYTASZ
This is not The End //n.h
FanfictionByli kiedyś razem.. dokładnie 3 lata temu. Chłopak nie zapomniał, dalej kochał, popadł w nałogi... Dziewczyna stała się poważną bizneswoman, ona też nie zapomniała, dalej kochała... To jeszcze nie koniec miłości i przygód Niall'a oraz Holiday...