9

4.1K 217 3
                                    

Gdy weszliśmy tam zachciało mi się płakać.

Siedział tam. Zakrwawiony i pobity. Już nie powstrzymywałam łez. Podbiegłam do niego i kucnęłam przed nim. Miał spuszczoną głowę. Położyłam dłonie na jego policzkach i podniosłam lekko jego głowę. Był nie przytomny.

- Niall - szepnęłam. Przetarłam kciukiem jego zakrwawiony policzek. Pocałowałam go w czoło.

- Dobra chodź - ktoś pociągnął mnie i rzucił na krzesło. Zostałam przywiązana.

- Jak się uwolnię to was wszystkich wykastruję - warknęłam.

- W to nie wątpię - zaśmiał się jeden - Już wczoraj dała popisówkę. Nie wiedziałem, że jesteś taką niegrzeczną dziewczynką - złapał dwoma palcami na mój podbródek i podniósł do góry. Od razu zabrałam głowę na co ten się zaśmiał.

- Obudź się książę - jakiś chłopak polał Niall'a wodą, a on się obudził.

- Niall -szepnęłam i znowu się popłakałam.

Blondyn rozejrzał się po pokoju zdezorientowanym wzrokiem, spojrzał na mnie zdziwiony.

- Mówiłem kurwa, że macie ją zostawić w spokoju ! - warknął do nich.
- Ja nic nie wiem na temat Richarda !

- Oj wiesz, wiesz. W końcu jeszcze niedawno siedziałeś w jego gangu
. Gdzie jest jego kryjówka ? - dopytywał jakiś facet. Jedyne co zauważyłam to, to, że ma wytatuowaną literkę "B" na karku.

- No kurwa nie wiem ! - krzyknął, za co oberwał w policzek.

- Niall ! - pisnęłam.

Facet odwrócił się w moją stronę i uśmiechnął się podejrzanie. Spojrzał na Niall'a i coś szepnął.

- Nawet o tym nie myśl gnoju - warknął - Ona jest moja !

- Twoja była 3 lata temu. - zaśmiał się. Niall spuścił głowę.

Facet zaczął do mnie podchodzić, a ja patrzałam na niego jak na debila.

- To co mała zabawimy się ? - zapytał z łobuzerskim uśmiechem.

Fuuu.. 

Chwilaaa...

Mam plan..

Ktoś musi mieć spodnie w tym związku..

- No to na co czekasz ? - zapytałam uwodzicielskim głosem.

- Oj mała, kusisz - zaśmiał się.

- No to chyba musisz coś z tym zrobić, żeby było wygodniej - przygryzłam wargę i pokazałam na liny.

- Chłopaki rozwiążcie ją i wynocha. Horan'a zostawcie. - powiedział, a chłopcy mnie rozwiązali i od razu wyszli. Facet z tatuażem odwrócił się do mnie plecami.

- Co ty robisz ? - szepnął Niall, tak abym tylko ja go słyszała.

- Spokojnie - powiedziałam tak samo jak on. Podałam mu mały nożyk, który zabrałam jednemu z chłopaków jak mnie rozwiązywali. - Powoli się rozwiązuj - poleciłam, a chłopak przytaknął.

Wzięłam jakieś liny, kawałek chusty i taśmę. Przysunęłam większe krzesło, a facet się odwrócił w naszą stronę.

- Siadaj - poleciłam.

- Mmm, rządna władzy, lubię takie - mruknął do mojego ucha i usiadł posłusznie. Był bez koszulki i spodni.

Ściągnęłam koszulkę, żeby było bardziej wiarygodnie. Usiadłam okrakiem na jego kolanach. Chwyciłam za jego ręce i linę. Gdy zawiązywałam ręce, tak by się nie uwolnił, poczułam jego erekcję na udzie. Przeszedł mnie dreszcz obrzydzenia. Zeszłam z jego kolan i przywiązałam mu nogi.

This is not The End //n.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz