33

3.3K 169 39
                                    

Rozdział dedykowany Werczix1920. Proszę bardzo 😁 Specjalny rozdział dla ciebie.

+18 (Czytasz na własną odpowiedzialność) 😂😂😂
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤

- Niall teraz twoja kolej. - mruknęłam i przytuliłam się do kołdry. Miki dalej nie przestawał płakać. Ma już rok. Podniosłam się i zobaczyłam, że Niall'a nie ma w łóżku.

Wstałam i poszłam do synka. Jest 7. Niall powinien dopiero wstawać. Przebrałam Miki'ego. Z synem zeszłam na dół do kuchni. Nastawiłam wodę na herbatę i zabrałam się za przygotowanie śniadania dla naszej dwujki. Mike szybko przestał pić mleko z piersi. Stał się bardzo ruchliwym dzieckiem jak na roczek. Ale lekarz każe się nie przejmować. Wszystko jest dobrze.

Dla siebie zrobiłam kanapki, a dla Miki'ego papkę z biszkoptów i mleka.

Dostałam SMS-a.

Od Niall 💜 :

Przepraszam, że nie ma mnie rano w domu, ale musiałem wstać wcześniej na 7 miałem już być w szkole.

Do Niall 💜 :

Dobrze 😘

Na karmiłam syna i sama zjadłam śniadanie. Poszłam z nim do salonu. Położyłam go na kocyku gdzie bawił się grzechotką. A ja zabrałam się za projekt mieszkania. Dalej pracuję tylko w domu i mniejsze ilości projektów mam do zrobienia. Też są na dłuższe terminy. Żebym na spokojnie mogła zajmować się dzieckiem.

¤¤¤¤

Odwiedzili mnie Harry, Kendall, Louis i Daniell. Aktualnie Kendall i Daniell były bardzo pochłonięte bawieniem się z Miki'm, ja robiłam herbatę, kawę i wykładałam jakieś ciastka na talerz. A Harry i Louis to nie wiem za bardzo co robimy.

Odłożyłam ciastka i poszłam na górę po ręcznik. Zatrzymałam się przed drzwiami, miałam wrażenie, że coś słyszałam. Ale nic już nie słyszałam, przesłyszałam się. Chwyciłam klamkę, nacisnęłam ją, popchnęłam drzwi i to co zobaczyłam w środku kompletnie mnie zszokowało.

Harry i Louis się całowali. Patrzałam na nich dużymi oczami, a oni na mnie. Byli zdziwieni, zdezorientowani, tak samo jak ja.

- Holi to nie tak jak myślisz, my...

- Jak długo to trwa ? - przerwałam Louis'owi.

- Odkąd dowiedzieliśmy się, że jesteś w ciąży. Czyli około 2 lat.

Otwarłam oczy jeszcze bardziej.

- Wiecie, że musicie im powiedzieć ?

- Tak, wiemy ale jeszcze nie teraz. - powiedział Louis.

- Jak nie teraz ? To już trwa 2 lata. Ile macie zamiar im jeszcze nie mówić ?

- Nie wiem. - mruknął Harry.

Po rozmawialiśmy jeszcze chwilę i zeszliśmy na dół. Dziewczyny nawet się nie zorientowały.

- Kiedy Niall wraca ? - zapytał Harry, a ja spojrzałam na zegar.

- Powinien być 2 godziny te....

Przerwał mi dźwięk otwieranych drzwi.

- Już jestem !

- O wilku mowa. - zachichtała Daniell.

- Przepraszam księżniczko, ale w kozie musiałem siedzieć. - powiedział. - O hej, wam. - przywitał się z osobna każdemu. - Mój synek. - zabrał syna z objęć Kendall i okręcił wokół własnej osi, przez co maluch zapiszczał.

This is not The End //n.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz